31

6.5K 200 21
                                    

---Rose---

Od razu po wylądowaniu poszliśmy do siedziby naszego tutejszego gangu, szefem był w nim  26 letni Alan, musimy ustalić plan działania. Spotkanie trwało godzinę, jednak potem wyszło tak że zostaliśmy. Byłam głodna jak wilk więc postanowiłam zrobić obiad dla wszystkich, co do łatwych zadań nie należało, gdyż mieszkał tutaj ponad 50 osób, z czego było tylko 5 dziewczyn razem ze mną. Najbardziej polubiłam Megan - dziewczynę z niebieskimi włosami i taki samymi oczami, Hope- jasno fioletowe włosy i zielone oczy, Vanessa to brunetka z ciemnymi oczami oraz ciemną karnacją, powiem wam w sekrecie że zazdroszczę jej włosów, bo ma takie fajne kręcone. Poznałam też Kate  - dziewczynę z blond włosami, niebieskimi oczami i mózgiem wielkości orzeszka, tak to jest typowy plastik i dziewczyna jednego z członków gangu, ze względu na to że ona nie należy, Will zabrał ją na pogadankę. Jak się okazało dziewczyny były mega miłe i szybko złapałam wspólny język z każdą, dowiedziałam się że chodzą do tej samej klasy, mimo że Vanessa ma 19 lat, a reszta ma 17. Po obiedzie postanowiłyśmy pójść na zakupy, tak więc o 17 już byłam w galerii. Po 2 godzinach łażenia poszłyśmy do małej knajpki coś zjeść, w pewnym momencie tematem byli chłopcy, z tego co wiem to Megan jest w kimś zakochana, Hope niestety nikogo jeszcze sobie nie znalazła, a Vanessa jest ze szkolnym królem, temat mi się podobał do momentu kiedy to ja miałam opowiedzieć o tym czy mam kogoś na oku:

-Posłuchajcie, jest taki jeden Luke 

-Przystojny jest?

-Tak, byliśmy nawet ze sobą kilka dni, jednak potem wylądowałam w szpitalu i jak wychodziłam to jego już nie było, a lecąc tutaj zobaczyłam go z jakąś dziewczyną.

-Palant z niego, skoro nie chciał ciebie to musi być chyba upośledzony umysłowo

-Ha ha super że tak mówicie ale nie musicie mnie pocieszać

-Ale my mówimy prawdę, no bo ty jesteś ładna, mądra i do tego umiesz pokazać pazurki kiedy trzeba

-Dzięki

Potem wróciłyśmy do zakupów, w domu byłyśmy dopiero na 23, ja od razu poszłam spać do pokoju Megan, ponieważ tak ustaliłyśmy. Oczywiście Megan zanim poszła spać musiała obejrzeć odcinek swojego ulubionego serialu, który był również moim ulubionym i na jednym się nie skończyło. Jutro też mamy spotkanie z przywódcą gangu Demonów, więc będzie ciekawie.


---Luke---

Po tym co usłyszałem od Chrisa musiałem się przewietrzyć, nie rozumiem jak mogła tak po prostu wyjechać.  Zastanawiałem się gdzie mogła by pojechać, jednak znając ją to wszędzie, następnym pytaniem było to czy wróci. Szczerze miałem nadzieje, że pomimo tego co zrobiłem to wrócę ona zacznie na mnie krzyczeć może nawet się obrazi, ale jednak za kilka dni mi wybaczy a tu coś nie wyszło. Po 10 minutach myślenia o niej zrozumiałem że nie powinienem tak dużo o niej rozmyślać, powinienem ten czas spędzić jak najlepiej potrafię z siostrą, bo jednak przyjechała tu na jakiś czas, a dokładnie 2 tygodnie, potem wraca do rodziców. No a więc jako dobry starszy brat postanowiłem pokazać jej okolicę. Towarzyszył nam Chris, który stwierdził że nie chce siedzieć sam w domu. Oczywiście moja wszystkożerna siostra zgłodniała więc poszliśmy na pizze. Potem wróciliśmy do domu, ja pokazałem Sofie pokój w którym będzie spać, a potem zszedłem do Chrisa pograć z nim w jakieś gry. Oczywiście jak zawsze musiałem pójść po jakieś jedzenie do kuchni, gdy wróciłem zobaczyłem Chrisa z wściekłą miną:

-Możesz mi to wytłumaczyć do cholery?

-Ej stary wyluzuj, nie wiem o co ci chodzi

-Przeczytaj sms - mówiąc to rzucił mi telefon, przeczytałem go i nie byłem zadowolony z tego co tam pisało, a tak w skrócie napisane było że muszę zerwać z Rose, bo inaczej moja kochanka jej powie prawdę

-To nie tak

-A jak kurwa? Jak mogłeś jej to zrobić?

-Ja nic nie pamiętam, poszedłem na imprezę a potem do domu tej dziewczyny, ale przysięgam film mi się urwał na tym jak poszedłem do jej pokoju

-Myślisz że to cie usprawiedliwia?

-Nie - mówiąc to dostałem w twarz 

-Jak mogłeś jej to zrobić? Nie wiem jak mogłem ci uwierzyć w to że ja kochasz

-Ja ją naprawdę kocham

-Ta, lepiej ją zostaw w spokoju

-Nie mogę, mi naprawdę na niej zależy

-Masz szczęście że się kumplujemy, wierzę ci dlatego masz ostatnią szansę, jak ją skrzywdzisz to wsadzę ci kij w dupę, a potem cie oberwę ze skóry

-Zaczynam się ciebie bać, ale uwierz nie skrzywdzę już jej

-Mam nadzieję


--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------Mam nadzieje, że wybaczycie to ze jest taki krótki, jednak od dzisiaj będę pisać rozdział po około 600 słów (takie pisze mi się najlepiej)

--Autorka--

SIOSTRAOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz