🍀#12 Błękit... wilka?!🍀

125 9 8
                                    

Powietrze przeszył wrzask pełen ogromnej agonii. Naruto spowity czerwoną chakrą ogoniastego... zabił Haku. Jednakże demoniczna aura nie zniknęła. Ciało blondyna kierowane przez demona zachowywało się niepoczytalnie, a sam blondyn nie potrafił przejąć nad nim kontroli. Lodowe lustra rozpadły się na kawałki, które po chwili rozpuściły się ukazując pokiereszowane ciało bruneta.

~*~*~*~

Marry obudził krzyk dochodzący z... nie do końca materialnej postaci człowieka, który był, jakby to powiedzieć, z mgły. Szybki oddech z niej dochodzący łamał spokój pomieszczenia w którym się znajdowali.

– Kim jesteś? – pomieszczenie przeszył dźwięk spokojnego dziewczęcego głosu.

Mgła poruszyła się, lecz nie odpowiedziała na jej pytanie.

Nagle pomieszczenie w którym byli zaczęło nabierać delikatnych rys i krztałtów, a drzwi znajdujące się w rogu pomieszczenia otworzyły się. Stała w nich ta sama dziewczyna którą Marry spotkała gdy się tutaj pojawiła, jednak nie była sama. Wraz z nią do pomieszczenia wszedł ciemno włosy mężczyzna, na oko mówiąc był on od dziewczyny starszy o około dziewięć lat.

– Jak myślisz, był to dobry pomysł, żeby ją tu ściągnąć? – zapytała.

Mężczyzna w odpowiedzi wzruszył jedynie ramionami by po chwili odpowiedzieć.

– Zależy od tego jak wszystko potoczysz, ale trochę watpię by był on jakiś wybitny. – gdy ten odpowiedział dziewczyna ułożyła usta w dzióbek przykładając palec do policzka.

– Hmm... Możesz mieć rację. – stwierdziła bez skrupułów. – Ale to nie zmienia faktu, że co się stało, to się nie od stanie. – Uśmiechnęła się lekko przymykając oczy oraz pochylając głowę lekko w bok, co zależnie od perspektywy mogłoby wyglądać nawet uroczo.

Nagle nastolatka skupiła swoją uwagę na mgle mającej krztałt człowieka. Jej mimika zmieniła się na zaskoczoną, spojrzała na świecące pudełeczko które miała w jednej ręce po czym uśmiechnęła się. Złapała zaskoczonego mężczyznę za rękę i pociągnęła go za sobą w stronę mgły, ten zaskoczony nie zdążył się sprzeciwić, a już byli koło tego dziwnego... czegoś, które odsunęło się, gdy tylko dziewczyna była blisko przekroczenia jego strefy prywatnej.

– Haku, tak? – zapytała z uśmiechem mgłę puszczając dłoń mężczyzny.

Marry będąca tam spojrzała na nią jak na idiotkę.

– Co ty robisz? – zapytał nie rozumiejącu sensu jej czynów mężczyzna.

Dziewczyna pstryknęła palcami, a to co było przed nią nabrało całkowicie materialną i widzialną formę. Był to śliczny chłopak o długich, brązowych włosach, ślicznej twarzy i posturze niemal androgynicznej.

– Przepraszam. – powiedziała "Kami", a chłopak spojrzał na nią nie rozumiejącym wzrokiem. – Za to, że cię zabiłam. – dodała, Marry została kompletnie zignorowana, tak samo jak pytanie od ciemnowłosego.

– Widzisz, kolejną osobę uśmierciłam... Ja to jednak jestem złą osobą. – zwróciła się do mężczyzny teatralnie upadając z uśmiechem na ustach po czym podtrzymując się jego ramienia zaśmiała się.

– Przestań się wygłupiać. – powiedział patrząc na jej zachowanie z udawanym politowaniem, ale w jego oczach była również iskierka rozbawienia.

– No dobra. – powiedziała przeciągając po czym wyprostowała się. – Widzisz Marry? Masz towarzystwo. – zwróciła się do nastolatki która przyglądała się mężczyźnie.

[Zawieszone] || Poznaj biju - poznaj mnie | Stara wersja | Naruto Various X OCOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz