8. |Wiele do nauki|

536 45 1
                                    

I stało się. Za pomocą niejakiego Slenderman'a Doll stała się człowiekiem. Ale wszyscy, a przynajmniej większość z nas, wie że nie ma nic za darmo.  W zamian za uczynienie z lalki w człowieka Jason został zmuszony do zabijania na rozkaz mężczyzny bez twarzy. Chociaż ciężko było nazwać to rozkazem. Jason lubił swoją pracę w której tworzył lalki z ludzi, więc nie robiło to dla niego większej różnicy.

Aktualnie Diana leżała nieprzytomna na trawie po środku ogromnego lasu a jej głowa leżała na kolanach zabawkarza. Mężczyzna gładził delikatnie jej włosy czekając aż dziewczyna obudzi się i po raz pierwszy ujrzy las. Fakt, czasami gdy był w pracowni, opowiadał jej jak to jest na zewnątrz, ale nigdy jej nie pokazywał świata z zewnątrz. Bał się że mogłaby się zepsuć. W prawdzie, ciągle miał takie przeczucie. Że jak ponownie stanie się człowiekiem, to stanie się taka jak wcześniej, będzie zepsuta i to nie będzie już tą samą idealną Doll którą była wcześniej. Ale miał nadzieję. Nadzieję że tak się nie stanie, nadzieję że uda mu się ją uchronić.

Z uśmiechem na ustach patrzył na jej twarzyczkę na której jak zwykle widniały naturalnie różowe rumieńce, czekał aż się obudzi a puki co cieszył się z faktu iż udało się stworzyć z lalki człowieka. To było dla niego coś wielkiego, zwłaszcza że ta lalka była jego pierwszą, a w dodatku, tą idealną, najpiękniejszą, bez żadnej skazy, fizycznej czy w charakterze. Dla niego i dla innych mogła wydawać się idealna. I taka była. Jako lalka jako i człowiek.

Słyszał jej oddech, bicie jej serca, którego wcześniej nie posiadała. To wszystko sprawiało że czół się szczęśliwy. W końcu mógł mieć kogoś dzięki komu nie czół by się samotny.

Po chwili usłyszał ciche kaszlnięcie a następnie zauważył jak oczy dziewczyny otwierają się.

-Diana...- powiedział cicho uśmiechając się do niej szczerze.

-J...Jason? Już po wszystkim...?- zapytała mrużąc oczy z powodu słońca.

-Tak, spokojnie. Powiedz... Jak się czujesz?- pomógł jej usiąść a następnie wptrywał się w jej brązowe tęczówki.

-To... Trochę dziwne... Tobie też tak stuka tak gdzieś... Tutaj?- mówiła ze zdziwieniem pokazując miejsce w którym znajdowało się serce- To normalne?

-Haha.- zaśmiał się- Spokojnie, to normalne. Po jakimś czasie się przyzwyczaisz. Tylko... Widzę jeden mały problem...

-Jaki? Coś poszło nie tak? Zepsułam się?- pytała zaniepokojona.

-Nie. Nic z tych rzeczy. Po prostu będziesz musiała przyzwyczaić się do wielu nowych rzeczy normalnych u ludzi.

-Na przykład?

-Będziesz musiała nauczyć się chodzić. Jako lalka nie miałaś takiej możliwości.- wstał a następnie wyciągnął rękę w stronę brunetki- Złap mnie za rękę i podciągnij się tak abyś miała wyprostowane kolana.

Diana stosowała się do rad Jason'a ale mimo wszystko udało jej się wstać dopiero za czwartym razem. Czerwonowłosy ciągle trzymał jej rękę i dodatkowo obejmował ją w talii drugą ręką by przypadkiem nie upadała.

-To takie... Dziwne... Jak to może być dla ciebie normalne?

-Dla ciebie niedługo też będzie normalne. Będziemy ćwiczyć.

-Czegoś jeszcze będę musiała się nauczyć?

-Z pewnością chodzenia. Spróbujesz?- zaproponował.

-M...Mogę zobaczyć jak to jest...

-Dobrze. Wystaw jedną nogę lekko do przodu lekko zginając ją w kolanie, a następnie postaw ją na ziemi i tak samo z drugą i tak ciągle. Chyba nie będzie to za trudne?

My Perfect Doll |JASON THE TOYMAKER| ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz