Czerwonowłosy nie mógł doczekać się momentu w którym usłyszy decyzję swojej lalki. Miał jednak nadzieję że się zgodzi. Tak bardzo chciał widzieć ją w wersji idealnego człowieka. Za to Diana żyła przez kilka dni w presji. Nie wiedziała jaka decyzja zadowoli Jason'a lub czy sama będzie szczęśliwa jako żywy człowiek. Bała się że gdy zdecyduje się zostać lalką do końca życia Jason zdenerwuje się i uzna że jest po prostu zepsuta tak jak inne lalki które stworzył.
Pewnego dnia, gdy Jason razem z Katherine pracowali nad nową lalką, Doll siedziała w sklepie w towarzystwie innych lalek.
-Czemu jesteś taka nieobecna, Doll?- zapytała jedna z lalek.
-Po prostu się zamyśliłam. Przepraszam jeśli to uraziło którąś z was.- mówiła ściszonym głosikiem.
-Czemu ty zawsze nas przepraszasz jeśli o coś cię upomnimy?- zapytała kolejna-A! No tak. Zapomniałam że to nasza ,,panna idealna".
-Co? To nie tak. Po prostu muszę podjąć bardzo ciężką decyzję...
-Hmm... Ciężką decyzję...
-,,Ciężką decyzję"? Niech zgadnę: ,,Hmm... Którą sukieneczkę wybrać?" Zgadłam? - powiedziała opryskliwie jedną z lalek.
-Co? To nie tak.- broniła się brunetka.
-A jak?- dodała kolejna.
-Jason kazał mi wam nie mówić. Nie chcę żeby brał mnie za kogoś kto kłamie....
-Znowu Jason... Co ty do niego masz? Człowiek jak każdy inny.
-Niestety do końca. W końcu to on mnie stworzył. Nas wszystkie. - mówiła- To dlatego. Po prostu w pewnym sensie jestem do niego przywiązana.
-Nie gadaj z nią. Teraz będzie ci opowiadać jaki to Jason wspaniały bo stworzył taką idealną lalkę jak ona. Skończmy temat.
-O co znowu chodzi?- zapytał Jason wychodząc zza rogu pracowni z zielonymi już tęczówkami- Któraś z was oświeci mnie, o co się tak kłócicie? Znowu.
Żadna z lalek się nie odezwała a Doll patrzyła tylko na czerwonowłosego, który z kolei patrzył zdenerwowany na pozostałe zabawki.
-Nie dość że spieprzyłem kolejną lalkę, to jeszcze muszę znosić wasze humorki...! Albo któraś łaskawie wyjaśni mi o co był ten cały hałas albo któraś z was pójdzie do pracowni!- jego oczy stały się zielone a ręce zacisnął w pięści.
-Chodzi o Doll...- odpowiedziała jedna z nich po namyśle- Mówi że zastanawia się nad czymś, a Lilia zrobiła awanturę...
-Zdrajczyni!- krzyknęła zezłoszczona lalka.
-Cicho!!!- wrzasnął na cały sklep-Czyli jak zwykle zrobiliście kłótnie z niczego, mam rację?!
Znowu zapanowała cisza. Jason patrzył z złością na wszystkie lalki.
-Jeśli jeszcze dzisiaj usłyszę od was chociaż jedno, nieprawidłowe słowo, lub rozpęta się jakaś niepotrzebna kłótnia, nie odpowiadam za siebie...
Do końca dnia żadna z zabawek się nie odezwała. Nawet Doll której nic nie groziło. Dopiero pod wieczór czerwonowłosy wrócił na sklep i zabrał prawie wszystkie lalki na strych. Miała to być w pewnym sensie dla nich forma kary. Diana tylko patrzyła jak ciągle zdenerwowany Jason wynosi po kilka lalek aż w końcu w pewnym momencie po prostu zamknęła oczy.
-Doll...- zaczął Jason po skończonej ,,pracy"- Gniewasz się na mnie?
-Sama nie wiem...Ale wiem że chcesz mnie chronić...- powiedziała otwierając oczka.
-Przynajmniej rozumiesz... Gdy powiedziały o tym że się nad czymś mocno zastanawiasz... Chodziło o naszą wcześniejszą rozmowę, prawda?
-Tak. Mimo wszystko to nie jest łatwa decyzja, ale... Daj mi proszę jeszcze trochę czasu.- powiedziała patrząc na zabawkarza.
-Dobrze, Diano. Ale, proszę, nie karz czekać mi zbyt długo. Wiem że to ciężka decyzja, ale ie mogę czekać w nieskończoność na twoją odpowiedź.
-Dziękuję, Jason.
[KILKA DNI PÓŹNIEJ]
Czerwonowłosy z niecierpliwością wyczekiwał momentu w którym Diana powie mu o swojej decyzji. Tak bardzo chciał wiedzieć czy prawdą były zdania wypowiadane przez tajemniczy głos, czy też nie. Ale nie chciał jej poganiać. Wiedział że dla niej to tym bardziej stresująca i trudna decyzja. Więc nie pozostało mu nic, tylko czekać.
Jason kończył właśnie ścieranie kurzy w swojej pracowni w towarzystwie Doll oraz Katherine.
-Ja nie mogę... Trochę zaniedbałeś obowiązki...- skomentowała Katherine.
-Czepiasz się szczegółów...
Po skończonym sprzątaniu Kath udała się na sklep spędzić trochę czasu z resztą.
-Jason... Sądzę, że... Podjęłam decyzję. Chcę zostać człowiekiem.- powiedziała pewna swoich słów.
CZYTASZ
My Perfect Doll |JASON THE TOYMAKER| ZAKOŃCZONE
Fanfic-Kupię ci lalkę. -Po co? -Bo będziesz się mógł nią pobawić, a gdy ci się znudzi odłożyć w kąt, bo ona w przeciwieństwie do innych nie ma uczuć. Ale czy na pewno?