FROM FRIENDS TO LOVERS

- ROZDZIAŁ 8 -

POV Cody
Zbliżyłem swoją twarz do niej i położyłem swoją dłoń na jej ciepłym policzku. I stało się...
Byłem już bardzo blisko pocałunku z Oliwią, widziałem po jej oczach że ona też tego chce, gdy nagle do piwnicy wparował Miłosz.
- Co powiecie na..., ups ja chyba przeszkadzam. Powiedział śmiejąc się cicho pod nosem.
- Nie przeszkadzasz. Powiedziała Oliwia ale widać było po niej że nie podobało jej się to jak Miłosz wparował do tej piwnicy przerywając nam moment.
- Okey to co powiecie na ognisko?
- W sumie czemu nie. Zostajemy. Odpowiedziałem za siebie i Oliwię.
- To super, zaraz pojadę z Wojtkiem do sklepu, a wy możecie dokończyć swój moment tylko że nie będziecie sami. Zaśmiał się Mani.
- Haha bardzo śmieszne. powiedziała ze sarkazmem Oliwia, złapała mnie za rękę i wyszliśmy z piwnicy. Gdy wchodziliśmy na górę złapałem ją za nadgarstek i wyszeptałem jej na ucho:
- Dokończymy to póżniej maluchu. A na jej twarzy pojawił się uśmiech.

POV Oliwia
Gdy zostaliśmy sami z Codim w piwnicy, on zaczął zbliżać swoją twarz do mojej, a ja nie mogłam nic z tym zrobić bo mój wzrok zatonął w jego zielonych oczach. Nagle poczułam jego dłoń na moim policzku, a jego usta zbliżały się do moich. Brakowało dosłownie chwili aby nasze usta się złączy, i w tym momencie to piwnicy wbiegł Miłosz.
- Co powiecie na..., ups ja chyba przeszkadzam. Powiedział śmiejąc się cicho pod nosem.
- Nie przeszkadzasz. Powiedziałam  ale nie podobało mi się to jak Miłosz wparował do tej piwnicy przerywając nam to co miało się zdarzyć
- Okey to co powiecie na ognisko?
- W sumie czemu nie. Zostajemy. Odpowiedział Cody za nas obojga. Nie sprzeciwiałam się mu bo wiedziałam ze może być całkiem zabawnie z nimi.
- To super, zaraz pojadę z Wojtkiem do sklepu, a wy możecie dokończyć swój moment tylko że nie będziecie sami. Zaśmiał się Mani.
- Haha bardzo śmieszne. Odpowiedziałam ze sarkazmem a następnie złapałam Codiego  za rękę i wyszliśmy z piwnicy. Gdy wchodziliśmy na górę Cody złapał mnie za nadgarstek i wyszeptał mi na ucho:
- Dokończymy to póżniej maluchu. W tym momencie poczułam na plechach ciarki i to że moje policzki stały się jeszcze bardziej czerwone niż były. A na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Kurczę, on mi się strasznie podoba. Pomyślałam.
Kierując się w stronę kuchni usłyszałam czyjś głos.
- Jak tam gołąbeczki? Odwróciłam się i był to Piotrek.
- Acha czyli Mani już zdarzył im powiedzieć o tym co się wydarzyło tam na dole zanim pojechał z Wojtkiem na zakupy. Odpowiedział Cody, przy czym chciał być poważny no ale nie wyszło mu to za bardzo.
- Dobra gołąbeczki nasze, trzeba przygotować ognisko. Powiedział Konrad.
Wyszliśmy do ogrodu, zaczęliśmy rozpalać ognisko, po 10 minutach w końcu nam się udało, mówiąc nam mam na myśli Codiego, Pimpka i Konrada bo ja tylko stałam i nie mogłam się powstrzymać ze śmiechu.
Ognisko było gotowe, Miłosz z Wojtkiem wrócili ze sklepu gdzie kupili najpotrzebniejsze rzeczy takie jak kiełbaski, nie obyło się również bez alkoholu oczywiście.
Było już po 18:00 wiec stwierdziłam ze napisze SMS do mamy aby się nie martwiła ze nie będzie mnie w domu do bardzo późna. Mimo to że moich rodziców ciagle nie ma w domu to jednak bardzo się o mnie troszczą.
Do: MAMA 💕
Hej Mamuś,
Będę w domu bardzo późno wiec nie czekajcie na mnie z kolacją ponieważ jestem u znajomych ze szkoły i postanowili zrobić ognisko. Kocham Cię 💕
Bardzo szybko dostałam od niej odpowiedz.
Od: MAMA 💕
Dobrze córeczko, baw się dobrze. Gdyby coś się działo to dzwoń albo pisz a ja lub tata po ciebie przyjedziemy. Też Cię kocham ❤️
Schowałam telefon do kieszeni i udałam się do reszty chłopków którzy siedzieli przy ognisku.
Usiadłam obok Codiego. Miłosz podłączył swój telefon pod głośniki z których zaczęła grać głośno muzyka, a na ognisku piekły się kiełbaski.
Siedzieliśmy tak chyba z 2 godziny gdy nagle Miłosz wpadł na pomysł...

********************************
No właśnie na jaki pomysł wpadł Miłosz? Może na taki aby Oliwia i Cody dokończyli swój moment który o prawie się wydarzył w piwnicy? To dopiero w 8 rozdziale.
Dobranoc i Buźka 😘