- ROZDZIAŁ 13 -

176 10 3
                                    

POV OLIWIA
Gdy wróciłam do domu była już 12:00. Poszłam na górę do swojego pokoju, położyłam się na łóżku i zaczęłam przeglądać portale społecznościowe typu Facebook, snapchat, instagram itp. Oczywiście nie obyło się bez wiadomości od Codsona. Wiec to oderwało mnie od przeglądania facaebooka i szperania na instagrmie.
Od: CODY ❤️❤️
Stęskniłem się już za Tobą, chyba będę wcześniej, przynajmniej spędzę więcej czasu sam z Tobą bez tych pajaców 😂😂
Do: CODY ❤️❤️
Oj Cody, nie widzimy się ledwie 30 minut i już tęsknisz?
Od: CODY ❤️❤️
TAAK! A ty nie? 😞
Do: CODY ❤️❤️
Oj nie fochaj się tak na mnie. Oczywiście że ja też tęsknie. Bądź u mnie za godzinę ❤️
Od: CODY ❤️❤️
😘😘 tylko coś ci jeszcze muszę powiedzieć
Do: CODY ❤️❤️
Słucham? 😘
Od: CODY ❤️❤️
Kocham Cię maluchu 🖤😘
Do: CODY ❤️❤️
Też Cię Kocham 🌹🖤😘😘😘😘
Odłożyłam telefon na łóżko, podeszłam do swojej szafy z której wyciągnęłam czarne rurki z wysokim stanem oraz dziurami na kolanach i zwykłą białą koszulkę z dekoltem w serek z holister, z komody obok wzięłam czystą bieliznę i poszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic założyłam wcześniej wybrane ubrania i udałam się z powrotem do pokoju gdzie usiadłam przed swoją toaletką i zaczęłam się malować. Tą czynność przerwał mi mój dzwoniący telefon, wzięłam telefon z łóżka i odebrałam połączenie od Izy.  Dzwoniła tylko po to by się dowiedzieć co będziemy robić dzisiaj wieczorem, powiedziałam jej że robimy maraton filmowy, po czym się rozłączyła. Totalnie wypadało mi z głowy to aby jej i reszcie dziewczyn powiedzieć o tym ze po pierwsze jestem z Codim a po drugie ze on tez będzie dzisiaj wieczorem u mnie razem z chłopakami. Dobra nie ważne dowiedzą się jak już przyjdą haha.
Skończyłam się malować, chciałam zejść na dół do kuchni aby zrobić sobie herbatę ale nagle ktoś zapukał do dziwi, tym kimś oczywiście okazał się być nie kto inny jak Cody. Wszedł do środka i pierwsze co do dał mi ogromnego buziaka. Oddałam pocałunek, po czym wtuliłam się w jego tors i słyszałam jego bicie serca, i stwierdzam że to najlepsze uczucie na całym świecie - SŁYSZEĆ BICIE SERCA OSOBY KTÓRĄ SIĘ KOCHA. Po chwili stania na samym środku korytarza od kleiłam się od niego i poszliśmy na górę do mojego pokoju. Usiadłam na łóżku a Cody jak to Cody co... no to jest oczywiste że się położył. Nagle poczułam jego ręce które obejmowały moja talie a następnie przyciągnął mnie do siebie i leżałam obok niego.
Przez chwile była cisza, ale nie była ona niezręczna wręcz przeciwnie. Ta cisza dała mi do zrozumienia co my w ogóle wyprawiamy.
Leżeliśmy wtuleni w siebie w ciszy przez jakiś czas aż do momentu w którym Cody przerwał tą ciszę.
- Maluchu, muszę ci zadać jedno pytanie. Powiedział, a ja podniosłam się do pozycji siedzącej i spojrzałam na niego pytającym wzrokiem.
- Słucham, jakie to pytanie? Odpowiedziałam
- Właściwie to mam dwa pytania, pierwsze to czy zostaniesz moja dziewczyną, a drugie to czy pójdziesz ze mną na 18 Wojtka?
Po tych słowach zdałam sobie sprawę nie jesteśmy oficjalnie parą, a zachowujemy się jak byśmy nią byli.
- Nie. Stwierdziłam że wkręcę go trochę.
- Nie?? Na co ja głupi liczyłem. Cody wstał z łóżka i szedł w stronę drzwi.
- Głupolu jeden. Żartowałam, oczywiście ze tak.
Chłopak usiadł obok mnie na łóżku i mocno przytulił, a ja zbliżyłam swoją twarz do jego i go pocałowałam. Ten pocałunek mógłby trwać wiecznie gdyby nie ten durny dzwonek do drzwi który nam to przerwał. Pierwsze co to chwyciłam za telefon i spojrzałam na godzinę 16:00, no tak one nigdy nie nie spóźniają i zawsze są na czas.

*******************************
I jest kolejny rozdział, jak na razie wszystko kreci się w okół Codiego i Oliwi ale już nie długo to się zmieni.
Mam nadzieje ze się podoba, i strasznie was przepraszam że tak długo nie pisałam ale szkoła robi swoje.
Buźka 😘

FROM FRIENDS TO LOVERS Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz