Chłopak wchodził po schodach. Jeszcze chwilę temu gonił go patok, teraz leżał przed schodami i płakał z powodu nie działającej windy. Dzieciak go tam zostawił i szedł dalej w górę. Jeżeli dobrze zrozumiał na samym szczycie miało być obserwatorium. Dojście na sam szczyt zajęło mu kilka godzin. Piętro pod obserwatorium było przeznaczone na restauracje. Była zamknięta a skoro i tak mieli opuścić to miasto... Zjadł wszystko i z opęczniałym brzuchem wszedł do obserwatorium. Było już ciemno.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.