Według opowiadań starej niani. Co roku w październiku las ożywa. Gdy drzewa pogubią liście a dusze zmarłych znowu błąkają się po świecie. W tym okresie dzieją się dziwne rzeczy. Wiele osób gubi się wtedy w lasach. Trwają wtedy długie poszukiwania, lecz nigdy już ich nie znajdują. Dlatego pewien ośmioletni chłopiec postanowił to sprawdzić, nie wierzył w bajki niani. Po północy wyszedł po cichu z łóżka i zszedł po schodach, ubrawszy się stanął na taborecie i odblokował górny zamek w drzwiach. Wyszedł z mieszkania, klatki schodowej, aż w końcu przeszedł przez bramę. Była pełnia, księżyc świecił chłodnym światłem. Było zimno, a nad głową latały nietoperze. Mimo wszystko ciekawość brała górę nad strachem. Chłopak przeszedł przez pole i wszedł do ciemnego lasu. Wyglądał normalnie, mimo wszystko chłopak postanowić kontynuować. Poszedł kamienną ścieżką, prowadzącą coraz głębiej w las. W pewnym momencie drzewa zaczęły skrzypieć, powietrze stało się morowe. Zwierzęta zaczęły hałasować. Przez hałas chłopiec spanikował i zaczął biec. Ścieżka stała się coraz mniej widoczna, aż całkiem znikła. chłopiec był sam tylko na krótką chwile, gdy się odwrócił, zobaczył za sobą ogromnego jadowitego węża. Gad przewyższał chłopaka pięciokrotnie a jego zęby były wielkości czaszki chłopca. Dzieciak aż upadł ze strachu, Waż był tuż nad nim. Po chwili wybył się ostry i mocny dźwięk. Las stał się jeszcze żywszy gdy obudziły się wszystkie dotychczas śpiące ptaki. Rano chłopiec się obudził, wciąż żywy.
Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.