Po weekendzie spędzonym samotnie, pojechałam stawić się na komendzie. Dostaliśmy razem z Kubą nową sprawę i pojechaliśmy do jednego z liceów. Czekaliśmy na dyrektora szkoły, który miał nam powiedzieć o całym zdarzeniu. Kuba musiał nagle wyjść. Powiedział że jakaś prywatna sprawa czy coś w tym stylu. Nie przejęłam się tym zbytnio. Przesłuchałam faceta sama, a gdy Kuba wrócił powiedziałam mu szczegóły. Pojechaliśmy na komendę do Starego poinformować o postępach w śledztwie.
Nie wiem co mnie wtedy podkusiło ale zapytałam:
-A co to za prywatna sprawa, którą musiałeś załatwić? Czyżby jakaś niewiasta zwróciła ci w głowie?
-No nie tym razem, wiesz? - uśmiechnął się. Kochałam jego uśmiech. Był zawsze taki szczery... - Kolega poprosił mnie o przysługę. A jeśli chodzi ci o kobietę to tak, spotykam się z kimś. - odpowiedział.
Na te słowa coś we mnie pękło. Udawałam, że się cieszę, ale było wręcz przeciwnie... Czy to zazdrość?Dojechaliśmy na komendę i poszliśmy do naczelnika oraz opowiedzieliśmy mu o postępach w dochodzeniu. Pojechaliśmy przesłuchać kolejną podejrzaną o zabójstwo osobę. Nie mogłam zostawić tak tego. Zapytałam:
-Kim jest ta szczęśliwa niewiasta? Spotykasz się z kimś?
-Nie od razu, że spotykam. Randkujemy. To ta Marta, którą poznaliśmy tydzień temu. Mam nadzieję że to coś poważnego.
-Ona jest "trochę" starsza od ciebie. Nie myślisz, że może mieć inne wymagania co do faceta? - zapytałam lekko oburzona.
-Jest starsza, ale jak mówiłem tylko randkujemy. - Odparł Kuba.
Jak on może się z nią spotykać? Przecież ona ma 41 lat...-pomyślałam.Z każdym dniem robiłam się coraz bardziej zazdrosna... Przecież on jest mój...
CZYTASZ
Kuba & Natalia-Chcę zacząć od nowa... ||ZAWIESZONA||
ФанфикHejka! Jest to opowieść o Kubatalii z gliniarzy. Opowieść zaczyna się od momentu, w którym Kuba poznał Martę (odc. 256) Nie odpowiadam za szkody wyrządzone w mózgu. Miłego czytania! :D