#12 Rodzice Kuby

1.1K 37 3
                                    

Po powrocie ze szkolenia pojechaliśmy do naczelnika na poranną odprawę. Weszliśmy do jego gabinetu, a Zarębski powiedział:
-Myślę, że nie macie mi za złe tego, że wziąłem wam pokój z podwójnym łóżkiem. - zaśmiał się.
-Nie, no skąd... - Powiedział Kuba z lekkim uśmiechem.
-Nie było już innych, a musieliście gdzieś spać. Dobra. Macie dzisiaj wolne. Odpocznijcie sobie po tym szkoleniu. Nie było na was skarg, więc myślę że zasłużyliście na wolne.

W drodze do naszego mieszkania, Wspominaliśmy, jak wyglądały nasze pierwsze sprawy....
-Natalia, moi rodzice zaprosili mnie dziś na kolację... Zechcesz ze mną pójść? Oczywiście jako moja dziewczyna. - Zmienił temat.
-Kubuś... No oczywiście. W końcu poznam twoich rodziców. - Ucieszyłam się z jego propozycji.

Dojechaliśmy do mieszkania i zrobiłam obiad, a później przygotowywaliśmy się do wyjścia na kolację.
Po kilkudziesięciu minutach pojechaliśmy do rodziców Kuby.
Otworzyła nam jego mama i usiedliśmy przy stole z jego rodzicami.
-Więc, to twoja dziewczyna? Czy narzeczona? - Zapytał z uśmiechem ojciec Kuby.
-Narzeczona to jeszcze nie... Ale dziewczyna to jak najbardziej. - Popatrzył na mnie u uśmiechnął się. Chwycił mnie za rękę.
-Ile jesteście już razem? - Tym razem zapytała jego mama.
-Tydzień, może dwa... - Odpowiedziałam. Byłam szczęśliwa, że Kuba ma tak miłych rodziców.

Kolejną godzinę spędziliśmy na odpowiadaniu na pytania ze strony mamy i taty Kuby. Po 22.00 pojechaliśmy do domu.
-Kubuś... Masz super rodziców..
-Cieszę się, że się polubiliście. - Odpowiedział z uśmiechem na twarzy.

Kuba & Natalia-Chcę zacząć od nowa... ||ZAWIESZONA||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz