Przeprosiny

780 42 0
                                    

Hermiona zapukała do drzwi pokoju młodego Malfoy'a.Nie wiedziała czy mu ufać ale coś jej mówiło że chłopak nie ma złych zamiarów.Coś ją do niego pociągało.Coś jej mówiło że chłopak się zmienił.Ron i Harry ciągle wmawiali jej jak 5-letniemu dziecku że "Malfoy to szpieg".Tylko że Hermiona nie jest już 5 letnią dziewczynką tylko 22 letnią dorosłą kobietą.Chciała się już wycofać ale w drzwiach stanął Dracon Malfoy we własnej osobie.
-Czego Granger?!-warknął
-Chcę pogadać.-odpowiedziała zimno Hermiona
-Tylko szybko.-powiedział i wpuścił kobietę do pokoju.
-Widziałeś to Harry?-zapytał zniecierpliwiony Ron.-Hermiona weszła do pokoju Malfoya.
-No widziałem i co z tego?Może on nie jest aż taki zły?
-Nie możemy już dłużej czekać.Musimy zawiadomić Zakon.
××××skip time×××××
-Ginny, wiemy kim jest Smok.
-I co z tego?-zapytała znudzona dziewczyna
-I to że jestcon naszym wrogiem.-powiedział Harry
-No napewno.Blaisy dla Was też jest wrogiem.-syknęła-za to ty-wskazała na Harrego-jesteś moim wrogiem.A ty-wskazała na Rona-jesteś palantem.-dokończyła trzaskając drzwiami.W tym samym czasie Hermiona rozmawiała z młodym Malfoyem.
-Granger, ty nie rozumiesz, mojego ojca zamkęli w Azkabanie a moja matka pomaga ministerstwu co ja miałem ze sobą zrobić?-zapytał Draco.-Moje życie nie było usłane różami, jak się urodziłem mój ojciec służył Voldemortowi.Od dzieciństwa wpajano mi że czystość krwi jest najważniejsza.-Draco Malfoy zaczął krzyczeć.-Gdy miałem 2 lata narodziła mi się siostra ale jak miałem 6 lat zmarła!Nie wierzyłem w to, po 10 latach okazało się że Mellanie ugryzł wilkołak więc mój ojciec oddał ją do domu dziecka.-dokończył zaskoczony własną śmiałością.
-Przykro mi...-powiedziała Hermiona i usiadła bliżej chłopaka.
-Granger...-powiedzial chłopak po dłuższej przerwie milczenia-przepraszam.
-Za co?-zapytała dziewczyna
-Za wszystko

"Pocałunek Smoka"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz