{7} Wilkołaki i kłótnie

28 2 0
                                    

Cat's POV

Obudziłam się, kiedy słońce było już wysoko na niebie. Przez całą noc śniło mi się, że ktoś rozcina mi ramię, a później nakłuwa je ostrymi igiełkami.

Tak okropnie nie chciało mi się wstawać, wszystko bolało mnie po spotkaniu z wilkołakiem.

Obok mnie leżał Milo. Zasnął w ubraniu z wczoraj i okularach. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam, miałam na niego zaczekać aż wróci zszywać mi ranę.

Spojrzałam na swój bark. Faktycznie, były na nim szwy. Wszystkie równe i schludne, jakby zrobione przez specjalistę. To musiało tłumaczyć ten dziwny sen.

Zdrową ręką sięgnęłam, żeby zdjąć okulary z bruneta, gdyby się połamały, chłopak byłby ślepy jak kret. No może trochę mniej.

Po chwili Milo otworzył swoje błękitne oczy i uśmiechnął się do mnie.

-Nie chce mi się wstawać- mruknęłam do niego.

-To nie wstawaj- zaśmiał się- Masz pełne prawo do nie wstawania dzisiaj z łóżka.

-W takim razie ty też zostajesz.

-Chciałbym, ale nie mogę- westchnął- Muszę załatwić kilka rzeczy. Lee z Tobą posiedzi.

W tym momencie do pokoju wszedł białowłosy.

-Zbieraj się Anderson. Masz sporo do zrobienia- powiedział, bez najmniejszej oznaki zirytowania czy złości, co mnie zaskoczyło.

Milo obrzucił tylko Lee spojrzeniem, po czym wyszedł z pokoju. Zostawiajac mnie sam na sam z białowłosym.

-Po co to zrobiłeś Lee?- zaczęłam nabierać podejrzeń. Byłam pewna, że chłopak zrobił to celowo.

-Żeby trochę Ci o nim poopowiadać. Zwłaszcza o tym co stało się rok temu.

-Myślałam, że dużo chorował- spojrzałam zaskoczna na Lee- Sam mi tak powiedziałeś.

-No, cóż... Kłamałem- spojrzał w ścianę- Anderson, zmienił wtedy trochę towarzystwo.

-Na kogo?- zainteresowałam się.

-Na Świętą Trójkę. Nie zauważyłaś, że ich też brakuje. Wtedy właśnie kręcił z nimi Milo. Twój uroczy chłoptaś.

-Do czego zmierzasz Lee?- zdenerwowałam się.

-Chodził wtedy z Britney Stewart. Tak, z tą Britney, która teraz mieszka z nami pod jednym dachem- spojrzał mi prosto w oczy- Nie martw się, jestem pewien, że przespał się z każdą z nich, ale Stewart była najlepsza.

Nie. To nie mogła być prawda. On nie mógł tego zrobić, ale w takim razie po co Lee by kłamał.

-Chcesz wiedzieć więcej? Umiał chodzić z kilkoma dziewczynami naraz. Wybierał spośród nich najlepszą, z resztą zrywał, a z „wybranką" był może z trzy miesiące. Potem szukał kolejnych potencjalnych kandydatek. Większość, ba prawie wszystkie, dziewczyny w szkole przeszły tą całą „rekrutacje". Wszystkie poza dosłownie kilkoma.

-Poza mną- mój głos zadrżał- Dlaczego mi tego wcześniej nie powiedziałeś? Wtedy bym się z nim nie...

-Przespałaś się z nim!?- krzyknął.

-Nie, Boże Lee, nie- uspokoiłam chłopaka- Chodziło mi o to, że nie dawałaby mu szans na bycie razem- posmutniałam- Myślisz, że teraz też tak robi?

-Nie mam pojęcia Cat, ale weź pod uwagę, że jest tu jego była. Nie zapominaj, że Britney jest wilkokrwistą. Oni zakochują się na zawsze. Mają tych swoich przeznaczonych. A Britney jest uparta, zrobi wszystko, żeby go odzyskać.

ApocalyptoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz