-Najpierw powinniśmy się przygotować- wtrąciła nieśmiało bliźniaczka Kayden'a Rooker'a, Sarah- Przynajmniej ja tak myślę.
-Zgadzam się z Tobą Sar- dodała jej najlepsza przyjaciółka Ann. Dziewczyna była zwykłym człowiekiem o ciemnobrązowych włosach i szarozielonych oczach. Miała delikatną urodę o łagodnych rysach. Jednym słowem, była ładna.
Westchnęłam i rozejrzałam się po sali, aby zobaczyć reakcję innych. Wilkokrwiści kiwali głowami, popierając pomysł rudej pół-wilkołaczki. Święta Trójka szeptała między sobą, gestykulując nerwowo. Nate i Milo patrzyli na mnie pytająco, a Lee wpatrywał się w Ann jak w obrazek.
-W takim razie co proponujesz Sarah?- zapytałam rudej- Jak mamy się przygotować?
-Według mnie powinniśmy się bliżej poznać, tworzymy przecież grupę, no nie?- uśmiechnęła się miło- Jesteśmy skazani na siebie.
Wysłałam jej w myślach całą wiązankę wyzwisk, ale odwzajemniłam jej miły uśmiech. Nie chciałam w naszej grupie innych osób poza Milo, Lee i Natem. W czwórkę poradzilibyśmy sobie świetnie, a teraz mam na głowie jeszcze całą klasę biologiczną, w skład której wchodzą Wilkołaki, Święta Trójka, Ann, bliźniaczka Rooker'a i dziewczyna, której nie kojarzę. Po prostu świetnie.
-Oczywiście- powiedziałam jak najmniej jadowitym głosem- Ale najpierw, Troy- zwróciłam się do wilkołaka- Mógłbyś zastawić drzwi ławką.
Chłopak bez słowa wykonał moje polecenie, więc byliśmy w bezpieczni na przynajmniej 20 minut. Usiedliśmy wszyscy w prowizorycznym kole na ławkach.
-No więc, zacznijmy integrację- przewróciłam oczami- Jak pewnie wiecie. Jestem Catherine Callaway, dhampirzyca.
-Lee Nixon. Tak samo jak Cat, jestem dhampirem- białowłosy posłał swój czarujący uśmiech do Ann, która siedziała po przeciwnej stronie kręgu. Kiedy dziewczyna to zauważyła, jej twarz oblał rumieniec, który starała się dyskretnie ukryć za swoimi włosami.
-Chyba nie muszę się przedstawiać, ale dla formalności to zrobię, Milo Anderson. Najzabawniejszy i najprzystojniejszy dhampir jakiego przyszło Wam poznać- okularnik wstał ze swojego miejsca i ukłonił się jak artysta po zakończonym spektaklu.
Wszystkie dziewczyny obecne na sali uśmiechnęły się pod nosem, no może Ann tego nie zrobiła, bo była zajęta wpatrywaniem się w Nixona maślanymi oczami. Ja też należałam do tego grona, co jak co, ale Milo był przystojny.
-Ja jestem Nathan Terry. Robię za niańkę dla tej trójki- wskazał ręką na mnie, Lee i Milo.
-Dylan Hetfield. Pół- wilkołak. Należałem do szkolnej drużyny futbolu- przedstawił się chłopak o kręconych włosach do ramion i czekoladowych oczach.
-Troy Allen. Jeden z nielicznych, w tej szkole, czystokrwistych wilkołak. Tak jak Dylan grałem w futbol.
-Kayden Rooker. Możecie mówić mi Kay. Pół-wilkołak i brat bliźniak tej oto pani- rudowłosy wskazał na Sarę, pomysłodawczyni tego całego „integrowania się"- Staram się trzymać te dwa wilki na łańcuchu- zapewne miał na myśli dwójkę futbolistów- Żeby nie rozszarpały Wam gardeł kiedy się zdenerwują.
-Ann Carter- uśmiechnęła się uroczo w stronę Lee- Jestem zwykłym człowiekiem, więc mam nadzieję, że, ani dhampiry, ani wilkołaki mnie nie skrzywdzą.
CZYTASZ
Apocalypto
Fantasía„Tak naprawdę moja matka, zmarła przy moim porodzie, a ojciec nie chciał wychowywać potwora, jakim rzekomo jestem ja. Oboje byli śmiertelnikami, ale mamę w przeddzień moich narodzin ugryzł wampir. W ten sposób stałam się w połowie wampirem. Tak zwa...