❤5❤

557 14 1
                                    

Następny dzień. Znowu szkoła. Niech ktoś to spali albo coś w tym stylu nie obrazę się. Zrezygnowana podreptałam do szafy aby wyciągnąć mój dzisiejszy outfit. Postawiłam dzisiaj na to (media, ale bez czapki). Wyszczotkowałam zęby rozczesałam włosy, dzisiaj będą rozpuszczone. Zastanawia mnie jedną rzecz...Czy Jimin tak jak mówił przyjedzie po mnie? O to jest pytanie za 100%. Poszłam do kuchni zjeść śniadanie czyli jogurt z musli, norma. Dzisiaj znowu idę do big hit na trening tym razem muszę pogadać z prezesem o innej sali do treningów. Nie chce przeszkadzać chłopaków. Z moich wymyśleń wydobył mnie klakson samochodowy. Podeszłam do okna. No nie wierzę! On naprawdę lo mnie przyjechał do szkoły! Co za człowiek. Ubrałam trampki wzięłam plecak i ruszyłam do samochodu oczywiście zamykając drzwi na klucz. Chłopak stał oparty o samochód. Ubrany był w czarne spodnie z dziurami, siwą bluzę z Adidasa i białe buty, nie powiem gorąco wyglądał. Podszedł do mnie od razu zamykając mnie w szczelnym uścisku. Poczym otworzył drzwi od auta(Ale dżentas), wsiadł na miejsce kierowcy i ruszyliśmy. Cała drogę gadaliśmy i smialiśmy się z różnych rzeczy. To naprawdę w porządku chłopak. Podjeżdżamy pod szkołę i oczywiście wszyscy wzrok na auto Jimina spojrzeli. Wyszedł jako pierwszy poczym znowu otworzył mi drzwi i wysiadłam. Po nie całej minucie czuje mocny uścisk, a kto mi go zafundował nie kto inny jak Rap Monster, ten to ma dopiero uścisk. Po chwili cały zespół się ze mną przywitał. A właśnie nie wiem jak się nazywają.

-Hopi!!- powiedziałam tak przeslodzonym głosem że chyba bardziej się nie dało

-co się stało misia?- misia? MISIA? AHA?OK? dobra mniejsza w to

-jak wy się wgl nazywacie skoro macie zespół czy coś? - ciągle mnie to zastanawia

-Bangtan Boys albo po prostu BTS- zasmial się Jin

No i teraz wiem wszystko. Cała 8 ruszyliśmy do szkoły. Ehh ten wzrok plastików. Nagle słyszę donośny pisk. I już wiem że To Nicola. Uwielbiam tą dziewczynę

-MIO CLIFFORD TERAZ MNIR OLAŁAŚ DLA...- nie skończyła bo przed nią pojawił się Tae. Ohoo chyba wpadli sobie w oko bo ona jakaś zachipnotyzowana I on. Przepraszam gołąbki Ale muszę.

-Ej! Ludzie! Pobudka- pstryknęłam w palce i zaczęłam się śmiać. Tae zgromił mnie wzrokiem, a do niej się tak słodko uśmiechnął, że ta to dopiero miała buraka na twarzy. Będzie ciekawie...tak czuje.

-Mia chodź idziemy na lekcje i pogadamy sobie- dziewczyna już mnie ciągnęła do klasy Ale zatrzymał nas Tae.

-czekaj! Jak masz na imię? Ja jestem Taehyung- powiedział nie śmiało. No nie wierzę V się zarumienił? Będzie coś z tego ja wam to mówię.

-yy...Eee...Ymmm...-szturchnełam dziewczynę żeby zaczęła normalnie gadać hah poskutkowało- nazywam się N-Nicola..-aww ona też się zarumieniła to jest takie słodkie.

-śliczne imię. Nie zatrzymuje was idźcie juz- pomachał nam i poszedł w swoją stronę A my w swoją.

-Ktoś tu się zarumienił- ucieszyłam się

-bo...No...On...mi się od zawsze podobał, ale nie wyobrażałam sobie z nim nic, bo szansę że...-i znowu nam ktoś przerwał. Poczułam mocne szarpnięcie do tyłu że prawie upadłam. Ahhh no tak to jeden z plastików. Wiedziałam że to tak będzie.

-której części w zdaniu"ZOSTAW JIMINA W SPOKOJU, ON JEST MÓJ" NIE rozumiesz? - kipiała normalnie z niej zazdrość i złość. Piękny widok.

-a ty czego nie rozumiesz z tego że on nie chce nic już od Ciebie? Ten silikon padł ci na mózg czy to od utleniacza?- już dziewczyna miała się zamachnąć i uderzyć mnie z liścia, a przybył mój "wybawca" czyli po prostu Jimin i ja zatrzymał.

-O ChimChim! Powiedz tej szmacie że jestem tylko twoja i ma się do Ciebie nie odzywać i nie podchodzić A nawet nie patrzeć..- nie No, laska przegieła. Jimin puścił mi oczka, oj chyba wiem co to znaczy.

-szmato masz się do niej i do mnie nie zbliżać jasne?- zaśmiłam się

-widzisz dziwko? Mówiłam hahaha- już chciała wziąć go za ręce Ale ten podszedł do mnie i mnie objął. Znowu się zaśmiłam. Jej mina!? Bez cenna.

- to było do Ciebie Liham. Nie waz jej się tknąć- powiedział i mieliśmy zamiar odejść jednak jeszcze usłyszałam to:

-Nie odpuszczę Ci tego tak łatwo! Jeszcze mnie popamietasz!- teraz to Jimin się zasmial.

-nie przejmuj się mała nią, jest za głupia żeby coś dobrego wymyśleć..- teraz oboje się zaśmialiśmy i poszliśmy do klasy.

Lekcje nam minęły spokojnie. Nawet Liham do nas nie podchodziła. Cisza przed burzą. Po skończonych zajęciach ruszyliśmy pod Big Hit. Muszę pogadać z szefem i tej sali.

- to co dzisiaj za układy? - Spytał Lider. A tak dowiedziałam się z RM jest liderem Bangtanów

-wszystkie możliwe- powiedział Suga, a chłopaki mu przytakneli.

wchodzimy do wytwórni już miałam ruszać do prezesa, aż poczułam uścisk na nadgarstki. Kookie się mi przygląda tak jak reszta.

-a ty gdzie lecisz? Hmm?- spytał się najstarszy

- ja? Do prezesa o inną salę nie chce wam przeszkadzać- powiedziałam, spojrzeli na mnie jak na kosmite. Dzięki chłopcy!

-inna sala? Żartujesz sobie? Jak ty trenujesz z nami A nie sama i nie słyszę żadnych sprzeciwów idziemy..- pociągnęli mnie do swojej sali. Nie będę się z nimi kłócić bo 7 chłopaków na mnie jedną to źle by wrozylo.

Kiedy dotarliśmy do sali. Zaczęliśmy porządnie trenować, wszystkie możliwe układy cwiczylismy. Oczywiście nie obyło się bez wygłupów. Poprosili mnie abym nagrała ich jak tańczą do baepase(możliwe że źle napisałam) więc to zrobiłam


Uśmiałam się z Sugi i Kookiego co nie miara. Po skończonym treningu, Jimin(bo kto by inny) odwizol mnie do domu. Pod domem się pożegnaliśmy , oczywiście oznajmił mi że znowu po mnie przyjedzie. Co ja z nim mam! Weszłam do domu i nagle przypomniało! Przecież jutro ma być ta niespodzianka. Boże ciekawe co mój braciszek wymyślił! Poszłam się umyć, ciepła woda od razu mnie odprężyła po dzisiejszym treningu, umyłam ciało żelem z kiwi, a włosy szampanem z mango. Wyszłam z łazienki w mojej pizdzamie w pikachu, i położyłam się do łóżka. Obejrzałam Social media, podłączyłam telefon, zgasilam światło. Od razu usunęłam, jak na zawołanie.

-----------------------------------------------------------------------------
Jeśli będą pojawiać się błędy to przepraszam! Do zobaczenia ❤❤

Love Me Like You Do...| Park Jimin Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz