1.

803 15 0
                                    

Bzzz...bzzz...bzzz...Boże święty! Kto wymyślił te ustrojstwo! Matko która godzina? CO? JUŻ 7? No ładnie...pierwszy dzień w szkole A ja muszę się spóźnić idealnie...Pobieglam szybko do szafy i wybrałam ten zestaw(Media). Szybkim tempem poszłam do łazienki. Wzięłam szybki prysznic. Moje długie włosy związałam w kitke.  Nie maluje się...nie jest mi po potrzebne. Wzięłam torbę jabłko i skierowałam się do jednych z Seulskich Liceów. Kiedy dotarłam na miejsce(o dziwo zdążyłam) zobaczyłam że stoi pewna grupka. 7 chłopaków, wyglądali na takich typowych "Bad boyi" i oczywiście plastiki. Haha śmiechłam. Nie tracąc więcej czasu. Postanowiłam poszukać sekretariatu. Wyjaśni mi ktoś dlaczego ta szkoła jest taka ogromna? Szukając sekretariatu, podbiegla do mnie dziewczyna. Nie była koreanką. Miała Blond włosy, niebieskie oczy, bardzo szczupła. Ładna. Spojrzałam na nią z uśmiechem A ona mi zafturowała. Po chwili odezwała się:
-Hej! Ty musisz być nowa prawda? Jestem Nicola , a ty?
-Hejka! Jestem Mia i tak jestem nowa. Mogłabyś mnie zaprowadzić do sekretariatu?
-Oczywiście! - zapiszczala wesoło. Już ja lubię
Pociągnęła mnie w innym kierunku niż zmierzałam. Czyli źle szłam xd.
-A więc Mia...skąd jesteś? - zapytała po chwili
- jestem z Sydney, A ty? Nie wyglądasz na koreankę- zasmialam się, dziewczyna do mnie dołączyła
- Ja akurat jestem z Anglii. Przyjechałam tu z rodzicami i 3 braci jakies 7 lat temu.
- o proszę! Robisz coś dzisiaj po szkole? - zapytałam nagle
-nie mam planów. Oczywiście że się spotkam z Tobą i pokaże miasto! -zachichotała. Czy ta dziewczyna mi czyta w myślach?
- o I jesteśmy. To tu!- nagle się odwróciłam faktycznie
Weszłam do środka. Za biurkiem siedziała kobieta na oko 50 lat. Uśmiechnęła się do mnie przyjaźnie. Poczym dała mi plan lekcji, kod do szafki i książki. Wychodząc z pomieszenia widziałam że Nicola na mnie czeka. Od razu podbiegła i zabrała plan lekcji.
- AAAA! JESTEŚMY RAZEM W KLASIE, JAK SIĘ CIESZĘ!--zapiszczala ponownie. Ja się tylko zaśmiłam. Ruszyliśmy najpierw do mojej szafki, a potem do klasy. Pierwsza lekcja. Matematyka. No gorzej być nie może! Nich już będzie! Wchodzimy do klasy. A za biurkiem siedzi mężczyzną z 40 ma jak nic.
-O! Nowa uczennica! Przedstaw nam się!
-Wiec...nazywam się Mia Clifford, przyjechałam z Sydney. Interesuje się śpiewem, tańcem oraz graniem na gitarze. To tyle- po moim monologu usiadłam do Nicolii która klepała miejsce. Matma nie była taka zła. Ten facet lepiej tłumaczył niż mój były nauczyciel. Po 45 minutach siedzenia, wkoncu zadzwonił dzwonek. Ruszlam z dziewczyną do szafek. Otwieram Ale nagle ktoś mi ją zamyka. Moim oczom ukazuje się chłopak o jasnych oczach (kontakty), blond włosach pełnych ustach. Nie powiem jest przystojny.

- Ty musisz być nowa CO?-odezwał się
- T-tak- nie mogłam nic więcej wydusic. Cholera! Te oczy hipnotyzują!
-Nazywam się Park Jimin, a ty?
Boże jaki jest cudowny! Hola hola dziewczyno znasz narazie jego imię opanuj się!. Tak skarcilam się W myślach. Aż nagle usłyszałam chrząknięcie.
- T-tak? Mówiłeś coś?
- jak masz na imię- zasmial się
- Ymmm...Mia- no ładnie! DLACZEGO musiałam akurat buraka strzelić.
-Mmm...Ładne imię. No nic tu po mnie do zobaczenia mała!- puścił mi oczko i odszedł ja stałam jak wryta nie wiedząc co zrobić. Aż nagle usłyszałam głos Nicolii
- jasny gwint! Właśnie jeden z Bad  Boyów I najprzystojniejszy do Ciebie zagadał! Pierwszy! -dziewczyna była bardzo zszokowana!
- No I co? Tylko się przywitał. Na nic nie licz. Zaśmiłam się.

Reszta szkoły minęła dosyć szybko. Wróciłam do domu Od razu wziąłam prysznic i się położyłam. Jednak byłam zmęczona na spotkanie. Dobrze że Nicola to zrozumiała. Myślałam o dzisiejszym dniu i O tym chłopaku. Aż nagle zostałam porwana przez morfeusza.

-------------------------------------------------------------------------
O Matulo ale rozpisalam! Mam nadzieję że wam się spodoba! Jeśli macie pytania do mnie! Pytajcie śmiało odpowiem! A teraz dobranoc 😘😘😘

Love Me Like You Do...| Park Jimin Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz