Anglia x Reader

1.2K 66 104
                                    

Shot dla MalinowaDziewczynka
Może zawierać błędy gramatyczne i historyczne ^^;

[C/N]- Nazwa kraju
[T/I]- Twoje Imię
[I/P]- Imię pluszaka

Anglia siedział w swoim fotelu przy kominku i starał się powstrzymać łzy, które cisnęły mu się do oczu. Kolejny kraj zostawił go, by stać się niepodległym państwem. Tym razem był to Ameryka. Dlaczego to robili? W końcu Arthur mógł im dać wszystko! Pomoc finansową, bezpieczeństwo... Teraz w jego domu, oprócz niego została jeszcze mała [C/N]. Dziewczynka bardzo lubiła Amerykę oraz Anglię, dlatego było jej  przykro, gdy jej opiekun i przyjaciel walczyli.

Małe serduszko [T/I] rozpadało się na milion kawałków, widząc Arthura całego we łzach, których nie dał rady powstrzymać. Patrzyła na niego zza framugi drzwi w taki sposób, że było jej widać tylko główkę, a w rączkach trzymała średniej wielkości, brązowego misia, który i tak był niemal jej wzrostu, a na imię miał [I/P]

Anglia nie słyszał kiedy jego podopieczna zaczęła się do niego zbliżać.

-Daddy?- odezwała się, kiedy stała już przed nim. Zgadza się. [C/N] traktowała Anglię jak jej ojca ku jego uciesze. Blondyn podniósł głowę, a gdy zobaczył [T/I] szybko otarł łzy, by dziewczynka nie musiała się martwić. Potem wziął głęboki oddech.

- Co się stało honey?- spytała personifikacja Angli z uśmiechem za którym krył się ogromny ból. Wiedział, że Ameryka za niedługo wróci. W sumie cieszyłby się z tego, gdyby nie fakt dlaczego wróci. A dokładniej po kogo.

Rzecz biorąc [C/N] była pod protektaratorem Ameryki, co znaczyło że lada chwila Alfred zjawi się by zabrać do swojego nowego domu [T/I], a Arthur nie mógł się z tym pogodzić.

Dziewczynka widząc, że Anglia znowu ma ponurą mine, wspieła się na jego kolana, a dłońmi oplotła jego szyję.

-Wszystko dobrze, Anglio. [C/N] nigdy Cię nie zostawi- powiedziała. Zdezorientowany Arthur oddał uścisk i zaczął głaskać [T/I] po tyle głowy.

Wiedział, że to co mówi jego podopieczna to nie prawda, ale nie chciał jej jeszcze bardziej smucić. Musi zachować łzy na inny czas.

*Time Skip*

Mała [T/I] siedziała w jadalni przy stole, gdzie rysowała w swoim szkicowniku Anglię, Amerykę oraz ją pomiędzy nimi trzymających się za ręce.

Arthur skończył jeść swoje śniadanie, a teraz pił herbatę czytając gazetę. Wtedy rozległo się głośne i mocne pukanie do drzwi sprawiając, że [C/N] podskoczyła zaskoczona, a starszej personifikacji serce przez chwilę stanęło.

-Pójdę otworzyć!- powiedziała z uśmiechem dziewczynka i ruszyła w stronę drzwi, jednak po drodze złapał ją Arthur i zaniósł na rękach do jego pokoju.

-Zchowaj się i nie wychodź- powiedział z kamienną twarzą. Lekko wystraszona [T/I] pokiwała głową i podbiegła do swojego opiekuna i przytulila jego kolana.

-Nic Ci nie będzie, prawda?- zapytała, a odpowiedziało jej skinienie głowy i odwzajemnienie uścisku. Kiedy pukanie się powtórzyło Anglia pocałował ją w czoło, a ta w odpowiedzi schowała się pod łóżkiem. Kryjówka którą wybierze każde dziecko.

-Pixi, pilnuj jej- rzucił kiedy wychodził. Według niej było urocze że Anglia podobnie do niej miał wymyślonych przyjaciół. Tylko w odróżnieniu od jej, jego przyjaciele naprawdę istnieli, tylko nie liczni mogli ich widzieć.

[ Wstrzymane ] One Shoty z animeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz