Eliana pov
Zmęczona ciągłym tańcem postanawiam wymknąć się niepostrzeżenie z balu, jednak jest to trudne zważywszy na ilość osób będących w sali.
Postanawiam wymknąć się drzwiami prowadzącymi na dwór. Już po chwili znajduje się za nimi.
- Nie powinnaś być przypadkiem na balu księżniczko?
Na polu było ciemno przez co nie widziałam osoby, która do mnie mówi. Po chwili mężczyzna oświetlił swoją twarz. Na głowę miał kapuzę co nie pozwoliło mi go rozpoznać.
- W takim razie pójdziesz ze mną- uśmiechnął się szyderczo
- Nigdzie z Tobą nie pójdę
- Zamknij się i rób to co mówię bo inaczej źle się to dla ciebie skończy-
Wrzasnął mężczyzna na co się wzdrygnęłam. Mężczyzna podszedł do mnie i zakrył mi usta dłonią.
- Widzę, że się mnie boisz kotku to dobrze- szepnął mi do ucha- bo potrafię być bardzo stanowczy, ja zawsze osiągam , to czego chcę, zapamiętaj to sobie a teraz bądź cicho to nic ci się nie stanie.
Czuję jak mężczyzna związuje mi ręce i zakleja moje usta taśmą.
Po moich policzkach płyną łzy, boję się bo nie wiem do czego jest zdolny ten mężczyzna. Jestem bezsilna.
Czuję jak mężczyzna mnie popycha do przodu
- Rusz się mała dziwko
Wolę nie ryzykować dlatego zaczynam iść przed siebie.
- Zostaw ją!
Słyszę jakiś głos. Po chwili dociera do mnie, że to Edward.
- Co mi niby zrobisz chłopaczku? - słyszę szyderczy głos mężczyzny, który staje w miejscu i obraca mnie w stronę Edwarda.
Edward nie odzywa się lecz szybko podbiega i odpycha mnie od mężczyzny po czym uderza go. Rejestruję tylko tyle, że się biją. Mężczyzna który chciał mnie porwać jest ledwo żywy. Patrzę na tę scenę z przerażeniem.
Postanawiam zainterweniować.
Wampiry mogą porozumiewać się w myślach więc korzystam z tej umiejętności i myślami proszę mojego tatę o pomoc.
Nie muszę długo czekać bo już po chwili słyszę jak drzwi otwierają się z chukiem i widzę jak w moją stronę biegną strażnicy a za nimi mój tata.
Chuk sprawia, że Edward budzi się z amoku szału. Po chwili rejestruję że porywacz kopie Edwarda w brzuch po czym ucieka.
Edward upada na ziemię a ja podbiegam do niego. A za mną mój ojciec.
Edward powoli siada na ziemi a jego dłonie kierują się w stronę moich ust, czuję jak chłopak uwalnia je od taśmy a po chwili uwalnia również moje ręce. Po tym ponownie upada na ziemię.
- Proszę nie. Eddie obudź się- krzyczę potrząsając chłopaka za ramiona a po moich policzkach ciemną łzy.
- El przestań, jeszcze mu coś zrobisz- słyszę głos mojego ojca- zabierzcie chłopaka do skrzydła szpitalnego- zwraca się mój ojciec do gwardzistów.
Cały czas idę za nimi. Gdyby nie stanowcze wyproszenie pałacowego lekarza , z komnaty, w której leżał Edward to bym z niej nie wyszła.
Wyszłam na korytarz i zobaczyłam stojącego ojca. Podeszłam do niego i wtuliłam się w niego a on zamknął mnie w uścisku
- Wszystko będzie dobrze córeczko, to silny chłopak, wyjdzie z tego
- Mam nadzieję tato
Nie wiem ile trwaliśmy w uścisku.
-Przepraszam, wasze wysokości, że przeszkadzam ale mam coś ważnego do powiedzenia- odrywam się od taty słysząc głos lekarza i przenoszę na niego swoje spojrzenie.
CZYTASZ
Princess of vampires
VampireMam na imię Eliana i jestem księżniczką. Chodzę do szkoły dla wampirów. Dlaczego? Co się stanie kiedy na mojej drodze pojawi się ktoś kto skradnie moje serce? Tego dowiecie się czytając tę opowieść.