Rozdział 5

182 6 0
                                    

Eliana pov
-Dzień dobry Eliano
Usłyszałam głos Sophie
-Proszę nie każ mi wstawać
-Niestety El musisz wstać inaczej przegapisz spotkanie z królem, królową i księciem Elwadoru.
-Co takiego? O czym mówisz?
-Ej El przecież dzisiaj zamiast zajęć mamy spotkanie z chłopakami ze szkoły z Elwadoru i rodziną królewską.
O nie zapomniałam o tym całkowicie
-Jak dobrze, że Cię mam Sophie, chyba bym bez Ciebie zginęła.
Dziewczyna uśmiechnęła się do mnie
-Ubieraj się bo spóźnisz się spóźnisz na śniadanie z rodziną królewską.
-Nie o tym to na pewno bym nie zapomniała- popatrzyłam na nią
-Nie zapomniałaś, Twoja mama powiedziała mi o tym wczoraj wieczorem kiedy spałaś.
-A więc do roboty Sophie- uśmiechnęłam się do niej.
Razem z Sophie wybierałyśmy odpowiednią sukienkę, a do niej tiarę

Razem z Sophie wybierałyśmy odpowiednią sukienkę, a do niej tiarę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Sophie zrobiła mi lekki makijaż, włosy zostawiłam rozpuszczone

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Sophie zrobiła mi lekki makijaż, włosy zostawiłam rozpuszczone.
Po chwili byłam pod drzwiami jadalni.
-Dzień dobry panienko- powiedzieli do mnie strażnicy stojący przy drzwiach jadalni, kłaniając się
-Jest panienka gotowa?
-Tak Henry, jestem gotowa- zwróciłam się do starszego że strażników, który pracuje w zamku odkąd pamiętam.
-A więc do dzieła panienko. Olśnij tego księcia- powiedział otwierając mi drzwi
Uśmiechnęłam się na jego słowa i powoli weszłam do jadalni.

Edward pov

Siedziałem właśnie ze swoim ojcem i matką w jadalni wampirzej pary królewskiej.
Nie było jeszcze ich córki. Jednak nie musieliśmy czekać bo po chwili drzwi się otworzyły a w nich stanął strażnik zapowiadający księżniczkę
-Następczyni tronu, jej wysokość księżniczka Eliana.
Wszyscy stanęliśmy słysząc zapowiedź a ja po chwili stałem jak wryty.
Znalazłem ją, znalazłem dziewczynę z lasu, znalazłem Elianę, ona jest księżniczką wampirów.
Nie mogłem się ruszyć dopóki z szoku nie wyrwał mnie głos ojca Eliany
-Pragnę przedstawić wam moją córkę Elianę, przyszłą królową.

Eliana pov

Kiedy zobaczyłam kto jest przy stole wraz z moimi rodzicami osłupiałam. Czy to możliwe? Czy właśnie stoi przede mną Eddie?
Z transu wyrwał mnie głos mojego taty zwracającego się do królewskiej pary z Elwadoru i do Eddiego
-Pragnę wam przedstawić moją córkę Elianę, przyszłą królową.
Król Elwadoru podszedł do mnie
-Miło mi poznać waszą wysokość- pocałował mnie w dłoń.
-Mnie również jest bardzo miło- powiedziała królowa Elwadoru
Następnie podszedł do mnie Eddie
-To zaszczyt ponownie Cię spotkać księżniczko- pocałował mnie w dłoń
Kiedy powiedział do mnie księżniczko i złożył pocałunek na mojej dłoni przyjemne ciepło rozlało się w moim ciele
-Edwardzie znasz moją córkę? - spytał mój ojciec
- Tak wasza wysokość miałem ten zaszczyt spotkać twoją piękną córkę podczas wczorajszego spaceru.
Tato tylko nie pytaj o szczegóły proszę. Moje prośby chyba zostały wysłuchanie bo ojciec nie pytał nas o nasze pierwsze spotkanie.

Edward pov

Odsunąłem Elianie krzesło obok mnie i zjedliśmy śniadanie słuchając rozmów naszych rodziców, znaczy się to Eliana słuchała bo ja nie mogłem się skupić przez obecność dziewczyny, nie wiem dlaczego tak się dzieje ale nie chce tego zmieniać za nic.
W pewnym momencie wpadłem na pewien pomysł.
-Przepraszam, że przeszkadzam ale czy mógłbym prosić Cię księżniczko o oprowadzenie mnie po królewskich ogrodach?
-Oczywiście Edwardzie.

Eliana pov

Cały czas próbowałam słuchać moich rodziców i rodziców Edwarda ale obecność tego chłopaka nie pozwalała mi się na niczym skupić. Nagle usłyszałam, że Edward prosi mnie o oprowadzenie po ogrodach na co z radością przystałam.
Co ten chłopak ze mną robi.

Edward pov

A więc to jest czas, żeby zwalczyć o Elianę, mam nadzieję, że kiedyś moją El.
Wyszliśmy z pałacu i spacerowaliśmy po ogrodach.
-A więc Edward? - usłyszałem z jej ust
-Nie rozumiem- odpowiedziałem jej
- Masz na imię Edward i jesteś księciem Elwadoru
-Tak, El. Mogę tak do Ciebie mówić?
-Tak, mam jeszcze jedno pytanie
-Słucham Cię El
Dziewczyna zatrzymała się i popatrzył mi w oczy
-Wiedziałeś, że jestem księżniczką wampirów?
-Nie, nie miałem pojęcia
-A teraz gdy wiesz? Nie przeszkadza Ci, że jestem wampirzą księżniczką?
-Cieszę się że mogłem Cię znowu zobaczyć a to że jesteś księżniczką wampirów wcale mi nie przeszkadza.
-Dlaczego mi wczoraj pomogłeś?
-Nie potrafię tego wytłumaczyć ale kiedy Cię zobaczyłem taką roztrzęsioną to musiałem coś zrobić, żebyś się dłużej nie bała. A sen? Śnił ci się dzisiaj?
-Nie, to dzięki Tobie mi się nie śnił. Nie wiem jak to zrobiłeś ale dziękuję.
Cieszyłem się, że nie miała tego okropnego snu ale nadal myślałem nad jego znaczeniem.
-Może pójdziemy nad strumyk? Może zapomnij o tym pytaniu, pobrudzisz sobie sukienkę
-To nic nie szkodzi, chodźmy
Po chwili byliśmy nad strumykiem gdzie się poznaliśmy, El ściągneła buty i popatrzyła na mnie
-Nie wytrzymała bym dłużej w tych szpilkach.
Ja również ściągnąłem swoje buty i skarpetki i oboje zanurzyliśmy swoje nogi w strumyku.
Jak cudownie było ją trzymać wczoraj w ramionach. Ile bym żebym mógł to powtórzyć. W sumie raz się żyje.
Lewą ręką otoczyłem dziewczynę w tali. Ona jednak mnie nie odtrąciła ale schowała swoją głowę w zagłębieniu mojej szyi. Czułem, że mam cały świat przy sobie, to El jest całym moim światem.

Eliana pov

Kiedy Edd objął mnie w talii nie przeszkadzało mi to a tylko się ucieszyłam i wtuliłam głowę w chłopaka. Postanowiłam mu się do czegoś przyznać.
-Ed
-Tak El?
-Do tej pory to było miejsce, o którym wiedziałam tylko ja ale cieszę się, że mogę tu być z Tobą.
-Ja też się cieszę że jestem tu z tobą El.
Chłopak uśmiechnął się do mnie szczerze, siedzieliśmy wtuleni w siebie. Nie wiem ile czasu to trwało ale nie chciałam tego przerywać za nic w świecie.

Princess of vampiresOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz