ona.

1.1K 78 1
                                    

Josephine.

Nie miała wyboru, gdy w białej sukni stawała przed ołtarzem. Nie miała wyboru, gdy słaniała się na nogach, odchylając głowę do tyłu przy mocnym uderzeniu w policzek. Kryła siniaki, maskowała smutek i wychodziła, by grać. Tylko muzyka pianina dodawały siły, gdy w tym samym momencie, naciskając palcami klawisze, wierzyła, że robi coś niezwykłego. 

Była silna. 

Ale pusta w środku. 

Chciała kochać i być kochaną. 

Więc czekała. 

Desperado [psycho LT] ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz