Rzucał karty na stół, gdy przegrywał. Żył w obłędzie, w amoku, którego nie kontrolował. Przeszłości nie wspominał, o przyszłości nie myślał. Milczał niepytany. Za paskiem spodni skrywał broń, którą ze spokojem czyścił z krwi.
Był zagubiony w mroku.
Pusty, bez uczuć, bez emocji.
Nie szukał.
I nie czekał.
CZYTASZ
Desperado [psycho LT] ✔
Romance[on czeka, ukrywając się za papierosem] Mów mi, że to nie szkodzi - gdy przegrywam. I mów mi, że jesteś moja - gdy on łapie cię za rękę. Wybaczaj kiedy nie wracam - gdy w obłędzie siedzę w kasynie z kartami i pustymi kieszeniami. Nazywaj moim imieni...