14. Co z nią?

2.3K 100 77
                                    

Lena.

Budzę się a promienie słoneczne padają na moją twarz, mrużę oczy i odwracam głowę w drugą stronę. Spoglądam na śpiącego obok mnie Igora i całuję lekko jego usta po czym cicho wstaję i kieruję się do łazienki. Po wykonaniu porannej rutyny kieruję się do kuchni i szykuję kawę dla siebie i chłopaka

-Na następny raz moglibyście być trochę ciszej-Do kuchni w złym humorze wchodzi Roksi 

-Sorki-uśmiechnęłam się lekko-Nie wiedziałam, że byliśmy aż tak głośno 

-Taaa-mruknęła i usiadła przy stole-Nie znudził wam się jeszcze ten układ? 

-No można powiedzieć że znudził-wsypałam kawę i odwróciłam się do przyjaciółki 

-Nie ogarniam-uniosła brew do góry-To co on robi w twojej sypialni? 

-Jest moim chłopakiem, więc będzie tu częściej przebywał-powiedziałam bez emocji 

-Że kim kurwa jest?-Roksi otworzyła szeroko oczy-Ty sobie żarty ze mnie robisz. Prawda? 

-Nie, nie żartuję-usiadłam naprzeciwko niej-I nie wiem czemu się tak unosisz 

-Ty jesteś kurwa nienormalna-wstała szybko z krzesełka-Pieprzyliście się bez zobowiązań a teraz nagle jesteście parą 

Patrzę na nią i nie mogę uwierzyć w jej wybuch wściekłości

-Nie rozumiem o co ci chodzi. Powinnaś się cieszyć, że jestem szczęśliwa-spoglądam na nią 

-Szczęśliwa?-dziewczyna zaczyna się śmiać-Przecież każdy wie jak to się skończy 

-No jak?-wybucham i również wstaję-Dokończ 

-Znajdzie sobie kolejną tylko na seks a ciebie kopnie w dupę-mówi o dziwo spokojnie 

-Nie wierzę, że to mówisz-patrzę na nią z niedowierzaniem 

-Mówię tylko jaka jest prawda-wzrusza ramionami-Nie wiedziałam, że jesteś aż tak głupia

Kręcę z niedowierzaniem głową, biorę kubki z kawą i wychodzę z kuchni. Nie wierzę, że moja własna przyjaciółka mówi coś takiego. Nie chcę się z nią kłócić, bo boję się że powiem za dużo. Wchodzę do mojego pokoju a na łóżku siedzi zaspany Igor 

-Co się stało?-pyta zdezorientowany-Czemu Roksi tak krzyczała 

-Miałyśmy małą sprzeczkę-kładę kawy na stolik i siadam obok szatyna 

-O co poszło?-pyta i bierze moją dłoń w swoją 

-O ciebie-mówię od razu 

-O mnie?-marszczy brwi-Chyba nie za bardzo rozumiem 

-Dowiedziała się, że jesteśmy razem-biorę głęboki wdech-I stwierdziła, że niedługo się mną znudzisz...i znajdziesz sobie kolejną 

Chłopak patrzy na mnie z szeroko otwartymi oczami, ale nic nie mówi. Po chwili bierze mnie w objęcia i mocno przytula 

-Błagam powiedz, że jej nie uwierzyłaś-mówi a jego głos się łamie 

-Oczywiście, że nie-głaszczę lekko jego dłoń 

Ciało chłopaka momentalnie się rozluźnia i wypuszcza wstrzymywane powietrze 

-Już się bałem, że jej uwierzyłaś i nie będziesz chciała ze mną być-mówi z wyraźną ulgą w głosie 

-Nie uwierzyłam jej bo ona wcale tak nie myśli-uśmiecham się lekko 

-Nie myśli tak a jednak to mówi?-Igor podnosi jedną brew do góry 

-Po prostu jest w szoku-zastanawiam się czy powiedzieć mu wszystko-Ona zakochała się w Adrianie ale ich łączy tylko i wyłącznie seks-przecieram twarz dłonią-Myśli, że mnie wykorzystasz i zostawisz 

-Udowodnię jej, że się myli-zaciska dłonie w pięści-A z Adrianem to ja sobie porozmawiam 

Później już przestajemy rozmawiać o naszych przyjaciołach i pijemy kawę w przyjemnej atmosferze rozmawiając o jakichś pierdołach 

-Dobra skarbie ja już będę leciał-szatyn wstaje i całuje mnie w czoło-Zadzwonię później 

Kiwam tylko głową a chłopak opuszcza moje mieszkanie 

Igor.

Wchodzę do domu nieźle nabuzowany, przy Lenie nie chciałem pokazać złości jaka się we mnie siedziała. Nie patrząc na nic bez pukania wchodzę do pokoju Adriana 

-Musimy porozmawiać-mówię i spoglądam na przyjaciela 

-Nie widzisz, że jestem zajęty-pokazuje ręką na leżąca obok dziewczynę 

-Nie obchodzi mnie twoje bzykanie-podnoszę głos-Mamy do pogadania 

-Adrian kto to jest?-pyta dziewczyna przesłodzonym głosem

-Nie twój interes-warczę-A teraz lalka zbieraj się do wyjścia 

Dziewczyna patrzy na Adriana jednak jak widzi, że ten nie reaguje szybko się ubiera i opuszcza mieszkanie 

-Stary o co ci chodzi?-pyta poirytowany chłopak 

-Rób co chcesz, ale nie rób tej biednej dziewczynie wody z mózgu-siadam obok niego 

-Mówisz o tej lasce?-spogląda w stronę drzwi-Ona wie, że to tylko zabawa 

-W dupie mam tę dziwkę-spoglądam na niego groźnie-O Roksi mi chodzie debilu 

-A co z nią?-patrzy na mnie jak na kretyna 

Nosz kurwa zaraz z nim nie wytrzymam i przysięgam, że mu jebnę. Biorę głęboki wdech starając się opanować i jeszcze raz na niego spoglądam 

-Najpierw powiedz mi co was łączy-mówię już w miarę spokojnie 

-No jak to co?-uśmiecha się durnie-zajebisty seks 

-Czy aby na pewno? Bo wiesz mi to tak nie wygląda 

-Oczywiście, że tak-prycha-Jest zajebista w łóżku i uwierz mi lepszej do tej pory nie znalazłem 

-Więc posłuchaj mnie teraz uważnie-celuję w niego palce-Powiedz jej dokładnie na czym stoi bo nie chcę, żeby przez ciebie i te twoje durne gierki zniszczyła mój związek z Leną 

-Czy ja o czymś nie wiem-patrzy na mnie z tym głupim uśmiechem. No przysięgam, że zaraz mu pierdolnę 

-Jestem z Leną w związku-oświadczam- A Roksi myśli, że jestem taki sam jak ty i nastawia moją dziewczynę przeciwko mnie 

-Ale powiedz mi co ja mam z tym wspólnego-krzyżuje ręce na piersi 

-Bo ona jest w tobie debilu zakochana-krzyczę na niego-I myśli, że ja Leną bawię tak jak ty nią 

-Że Roksi we...mnie zakochana?-pyta zszokowany-Nie to niemożliwe 

-A jednak przyjacielu możliwe

-To czemu mi tego nie powiedziała-mówi jakby sam do siebie 

-No jak myślisz jełopie?-prycham-Czeka na twój pierwszy ruch 

-Ale...ja nie wiem..co do niej czuję-patrzy na mnie przerażony-No okej seks jest fajny, ale ja się raczej nie nadaję do stałego związku 

-To się kurwa określ i jej to w końcu wyjaśnij-wstaję z łóżka-Bo jeśli dalej tak pójdzie to mój związek pójdzie się jebać 

-Spokojnie stary-mówi łagodnie-Daj mi to wszystko na spokojnie przemyśleć

-Spoko, ale postaraj się zrobić to szybciej. Bo jeśli stracę Lenę przez twoje niedomówienia z Roksi to będzie tylko i wyłącznie twoja wina-mówię i wychodzę z jego pokoju  


Wybacz mi/ReToOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz