- Dziękuję, ale poradzimy sobie. - powiedziałam i zaczęłam iść przed siebie.
- Nie przyjmuje odmowy. - oznajmił, a następnie wysiadł z samochodu. - Lily wsiadaj. - powiedział do dziewczynki i otworzył jej drzwi na tylnie siedzenia.
- Aleks my naprawdę sobie poradzimy. - podniosłam swój ton.
- A ja chcę być miły i powiedzieć babci, że zrobiłem dobry uczynek dla sąsiadki. - posłał mi swój zadziorny uśmieszek. - To jak? - zapytał po chwili ciszy.
- Robię to tylko dla pani Brigitte. - poinformowałam.
- Ja też. - odpowiedział i pomógł mojej siostrze włożyć do samochodu pluszaka. - Większego nie było? - zaśmiał się.
- Był, ale nie mamy na tyle pieniążków. - odpowiedziała dziewczynka, a moje oczy momentalnie się powiększyły.
Brunet się nie odezwał, a zamknął drzwi od strony Lily, a następnie otworzył bagażnik, do którego wsadziłam torby z zakupami.
- Masz problemy finansowe? - zapytał nagle.
- To chyba moja sprawa. - odpyskowałam. - Życie nie zaszczyciło mnie by mieć taką fortunę jak ty. - zaśmiałam się że złości.
- Mogę Ci pożyczyć jeśli potrzebujesz. - dał propozycje. - To dla mnie żaden kłopot. - dodał i zamknął bagażnik.
- Nie wtrącaj się w moje życie. - odpowiedziałam, a następnie wsiadłam do samochodu na miejscu pasażera, ponieważ miejsce obok Lily zajął jednorożec. - Lily prosiłam Ci o coś. - odwróciłam się w stronę dziewczynki.
- A co ja zrobiłam? - zapytała, a w tym momencie brunet pojawił się za kierownicą.
- Porozmawiamy w domu. - odpowiedziałam i zapięłam się pasem.
Brunet zajął swoje miejsce, następnie odpalając pojazd j odjeżdżając z parkingu.
- Jak tam w szkole Lily? - zapytał i spojrzał w lusterku na dziewczynkę.
Moja siostra jak zwykle zaczęła opowiadać o swoich problemach w szkole i przygodach, które ją spotkały.
- Może mu się podobasz. - zaśmiał się chłopak na co dzień synka odpowiedziała mu naburmuszoną miną.
- A Tobie się ktoś podoba? - zapytała.
- Lily. - upomniałam ją.
- Spokojnie Emi. - powiedział i położył mi rękę na udzie, które zaczął w przyjemny sposób masować.
- Weź tą łapę. - warknełam, a ręką z mojego uda zniknęła.
- Podoba mi się taka jedna dziewczyna z firmy, a co ty taka ciekawska? - zmarszczył brwi.
- Szukam chłopaka dla Emmy, które będzie m...
- Liliana! - wręcz krzyknęłam przerywając jej wypowiedź.
- Przepraszam... - odpowiedziała, a wokół nastała cisza.
- Jesteśmy. - poinformował brunet i zaparkował przed bramą.
- Dziękuję. - odpowiedziałam.
- Nie ma za co. - usłyszałam, a jego postać zniknęła z samochodu.
Wysiadłam i podeszłam do bagażnika by wziąć swoje zakupy. Lily już czekała z pluszakiem na rękach pod drzwiami, a ja odebrałam torby od bruneta.
- Dziękuję jeszcze raz i przepraszam za wczoraj. - powiedziałam zawstydzona. - Byłam przestraszona i... No.. - zaczęłam się jąkać. - Przepraszam.
CZYTASZ
Muszę się sprzedać
Romance🔞Emma i Lili są wychowywane przez rodziców alkoholików. Emma postanawiam sprzedać swoje dziewictwo, jednak jej życie odmienia się, gdy pojawia się on. Co się wydarzy w jej życiu, że będzie chciała uciec? Co stanie się z Lili?