#9. Wyznanie

1.5K 57 7
                                    

Mike Schmidt

Mike przyszedł do twojego domu
"Tym razem powiem jej prawdę" powiedział w myślach i zapukał do drzwi.

Usłyszał kroki, a po chwili drzwi się otworzyły- Mike?- spytałaś leniwie.

- Tak cześć- powiedział patrząc na się na ciebie.

- Wejdź- powiedziałaś i przesunełaś się żeby mógł wejść.

Szatyn niepewnie wszedł do środka i rozejrzał się po domu.

- Mieszkasz z kimś czy sama?- spytał.

- Sama, a co?- spytałaś ciekawa.

- Po prostu chciałem wiedzieć- powiedział zakłopotany.

- Ok, kawy herbaty?- popatrzyłaś na niego.

- Niech będzie herbata- powiedział zdecydowanie.

- Zaraz wrócę- powiedziałaś i poszłaś do kuchni.

Po chwili wróciłaś z dwoma kubkami herbaty.

Razem usiedliście na fotelu i zaczeliście pić.

- Więc po co przyszłeś?- spytałaś.

- A nie mogę cię odwiedzać?- spytał patrząc na ciebie.

- Nie, jasne że możesz- powiedziałaś zakłopotana.

Szatyn się zaśmiał- ja tylko żartowałem- powiedział radośnie.

Mike nagle spoważniał "teraz albo nigdy" wziął głęboki wdech.

- [t/i] bo ja- zarumienił się- kocham cię!- krzyknął.

Zarumieniłaś się, chciałaś coś powiedzieć ale Mike ci przerwał.

- Rozumiem jeśli ty mnie nie kochasz- zaczął swój monolog.

- Mike ja- znowu ci przerwał.

- Ale chciałem ci to powiedzieć- popatrzył się na ciebie.

- Mi...- nie było ci dane dokończyć.

- Ja po prostu...- teraz to ty mu przerwałaś.

- Mikey- kiedy usłyszał to zdrobnienie zarumienił się bardziej- Ja też cię kocham- zarumieniłaś się.

- Naprawdę?- popatrzył się na ciebie radośnie.

- Tak- powiedziałaś i się uśmiechnęłaś.

Wstał, przyciągnął cię do siebie i mocno przytulił- nawet nie wiesz jak bardzo się cieszę- powiedział głaszcząc cię po plecach.

Też go przytuliłaś- Mike dusisz- powiedziałaś kiedy zaczeło ci brakować powietrza.

Puścił cię- przepraszam- powiedział zakłopotany.

- Nie szkodzi- uśmiechnęłaś się.

***Time skip***

- To pa- powiedział, pochylił się nad tobą i pocałował w policzek. Zarumieniłaś się, a Mike się zaśmiał.

- Tak pa Mikey- teraz to on się zarumienił, uśmiechnęłaś się zwycięsko.

- T-to pa- powiedział i zamknął za sobą drzwi.

Phone guy/Scott

Poszłaś do parku, żeby spotkać się z Scott'em bo chce ci powiedzieć coś bardzo ważnego.

- [t/i]!- krzyknął znajomy niski głos.

- Cześć Sco...- nie dokończyłaś bo brunet cię przytulił, zarumieniłaś się i niepewnie oddałaś uścisk.

/Fnaf/ Boyfriend Scenarious Security guardsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz