#37. 10 lat później (koniec)

1.1K 45 11
                                    

[i/s]- imię syna
[i/c]- imię córki

Mike Schmidt

Uśmiechnęłaś się wpatrując się w Mike'a i [i/s], którzy świetnie się bawią.

- Mama!- krzyknął radośnie chłopiec, podbiegł do ciebie i cię przytulił.

- Cześć mały- podniosłaś go i oddałaś uścisk.

- Jak było w pracy?- spytał Mike zabierając od ciebie [i/s].

- Dobrze- pocałowałaś go w policzek.

- Ja też chcę- powiedział oburzony chłopiec. Westchnąłaś i też go pocałowałaś w policzek.

Mike zaśmiał się cicho i postawił chłopca na ziemię, a on pobiegł się bawić.

Oboje wpatrywaliście się w chłopca z uśmiechem- Kocham cię- szepnął obejmując cię od tyłu.

- Ja ciebie też- uśmiechnęłaś się delikatnie.

Phone guy/Scott

Scott tłumaczył [i/c] tabliczkę mnożenia, a ty bawiłaś się z [i/s].

Urodziły się wam bliźniaki również okazało się że chłopiec szybko się uczy, a z dziewczynką trzeba trochę posiedzieć.

- Już umiem- powiedziała radośnie [i/c].

- To dobrze- powiedział uśmiechnięty Scott.

- Dzięki tato- powiedziała i go przytuliła.

- Nie ma sprawy młoda- pogłaskał ją po głowie.

- My już idziemy spać- powiedział chłopiec i pociągnął swoją siostrę do ich wspólnego pokoju.

Mężczyzna podszedł do ciebie, złapał cię za podbródek i cię pocałował.

- My też powinniśmy iść spać- powiedział.

Kiwnełaś głową i poszliście do pokoju- Kocham cię- szepnełaś, kiedy już leżeliście w łóżku.

- Ja ciebie też- obiął cię i razem zasneliście.

Jeremy Fitzgerald

- Mamo patrz!- powiedziała radośnie dziewczynka, siedząc na naprawionej Mangle.

Zaśmiałaś się i podeszłaś do nich- Dzięki za pomoc Mangle- uśmiechnęłaś się.

- Nie ma za co, bardzo lubię [i/c]- powiedziała, a Toy Chica wzieła ją na ręce- Mi i ChiChi to nie przeszkadza- uśmiechnęłaś się zadziornie bo na usta cisneło ci się pewne pytanie.

- Ty i Toy Chica jesteście razem?- na policzkach Lisicy pojawiły się czerwone plamy.

- C-co? Ni-nie- powiedziała zakłopotana. Zaśmiałaś się na jej nagły atak nieśmiałość.

Nagle poczułaś czyjąś głowę na ramieniu- H-hej [t/i]- powiedział Jeremy.

- Hej Jeremy- cmoknełaś go w policzek.

- M-musimy iść- uśmiechnął się wesoło.

- [i/c], pożegnaj się z Toy Chicą i Mangle- podeszłaś do niej.

- Pa Mangle, Pa ChiChi- powiedziała i wskoczyła na plecy Jeremy'ego. Animatroniki pożegnały się i poszliście.

Fritz Smith

[i/s] odziedziczył po ojcu lenistwo.

Fritz i chłopiec oglądali telewizor, a ty czytałaś książkę, ale nagle zaczeli ci przeszkadzać.

- Mamo, Mamo, Mamo- mówił ciągle [i/s], a rudowłosy dźgał cię w ramię.

- O co chodzi?- westchnąłaś.

- A to że cię kochamy- Fritz cmoknął cię w policzek, a [i/s] przytulił się do ciebie.

- Też was kocham- uśmiechnęłaś się delikatnie.

Purple guy/William

Ty i Will biegaliście po domu za [i/c], bo Will dał jej nóż.

- Widzisz co zrobiłeś- popatrzyłaś na jego z wyrzutem.

- Ups?- powiedział z niezręcznym uśmiechem.

Westchnąłaś i skręciłaś w prawo, a chłopak nie zauważył ściany i w nią uderzył.

Zatrzymałaś się i zaczełaś się śmiać, [i/c] pojawiła się koło ciebie i też zaczęła się śmiać. Szybko zabrałaś jej nóż, a ona tego nie zauważyła bo była zajęta śmiechem.

- Dzięki za wsparcie- powiedział Will i wstał z podłogi.

- Przynajmniej, zabrałam [i/c] nóż- uśmiechnęłaś się.

- Idę spać, dobranoc- powiedziała radośnie [i/c] i poszła do swojego pokoju.

- Kocham cię piękna- Will pocałował cię w usta.

- Ja ciebie też- chłopak chciał dotknąć cię niżej- Dotknij mnie tam, a przywiatasz się drugi raz z podłogą- warknełaś.

******************************
Dziękuję wszystkim co czytają tą książkę, za dawanie mi motywacji i chęci do pisania jej. Dziękuję wam wszystkim, że mnie wspieraliście, więc do zobaczenia w innych moich książkach
Za chwilę na moim profilu pojawi się Artbook

/Fnaf/ Boyfriend Scenarious Security guardsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz