Taeyong przyszedł razem z Cl, to miłe z jej strony, że go przyprowadziła.- Przepraszam, ale czekałem na ważny telefon. ... Ała! Za co?!
Kopnęła go Cl, po czym puściła mu oczko.
- Błąd, to ona powinna być dla ciebie ważniejsza niż jakiś telefon!
- No i jest ważna.
- Myślałam, że będę musiała zbić tobie drugi poślad, żebyś to zrozumiał.
- Przez ciebie nie będę mógł siedzieć.
Podszedł do mnie i w końcu złożył życzenia, pocałował mnie w czoło, a Cl znów go kopnęła.
- Ała!
- Za błąd. W usta całuj, a nie w czoło! Czy to kurwa podstawówka?!
- Błagam już nie kop mnie, tyłka nie czuję - po twarzy mogłam wnioskować jak bardzo jest poirytowany tą sytuacją.
Zaczeliśmy się śmiać z cyrku, który ma miejsce. Spojrzał w moje oczy, a ja poczułam przyjemne uczucie.
- Całuj normalnie - powiedział RM.
Chłopak pocałował mnie namiętnie w usta, poczułam normalnie motylki w brzuchu. Dla mnie ta chwila może trwać nawet wieki.
- Chwila, gdzie mój telefon muszę to upamiętnić. Duży, gdzie mój telefon?
- Nie mam twojego telefonu - powiedział Kris wystawiając ręce.
- Kto go ma?
Każdy milczał.
- Irena, daj telefon, a później wyślesz mi.
Wzięła wdech, a później wydech i dała telefon. Cl zrobiła mam zdjęcie jak się całujemy.
- A teraz możesz sobie pójść do swojego gabineciku - powiedziała to złośliwym głosem. Taeyong poszedł szybko, ale jak szybko poszedł tak wrócił informując nas o tym, że będziemy mieli specjalnych gości, którzy przyjadą za trzy dni.
Nadszedł ten czas, siedziałam w celi i z okna patrzyłam jak Taeyong wita tych gości. Było dwóch mężczyzn i dwie kobiety z tym patrzył się ciągle na jedną, do celi przyszedł Minhyuk pytając mnie czy idę z nim do biblioteki. Zgodziłam się, bo tak nic innego nie mam do roboty. Min opowiadał mi co chcę w przyszłym tygodniu ugotować, jak o tym myślałam to ślinka leciała z ust.
- Muszę się zapytać Taeyonga czy kupi te produkty.
- Mogę z tobą pójść Min.
- Dzięki, ale nie dziś, goście są.
- A ty czasami nie powinieneś gotować?
- Tak i dlatego idę do biblioteki po książkę z przepisami.
- A ja co w tym mam zrobić?
- Emm... Może...
- Nie kończ, bo czuję, że coś głupiego powiesz.
- Jak uważasz. Vici, daj mi jakieś książki kucharskie.
- Co ona tu robi?! Nie wiesz, że TY zabronił wychodzić więźniom z celi?
- A tu znajduję się nasza biblioteka.
- To ja się schowam - poszłam pod biurko, pod który schowałam się.
- Zajebista kryjówka - powiedziała Vici.
- Minhyuk, co tu robisz?
- Przyszedłem po jedną książkę.
CZYTASZ
𝑳𝒐𝒗𝒆 𝑴𝒆 ~ 𝑻𝒂𝒆𝒚𝒐𝒏𝒈
FanfictionNie ma jak to z miłego i ciepłego kącika przejść do zimnych czterech ścian. To spotkało Samanthe, w więzieniu znana jako Ramica. Niby miał być to zwykły romans, aby uciec, a przerodziło się w coś więcej. Mimo że bawił się nią, lecz jego największym...