Nie miał zamiaru odejść. Jego ubranie było przemoczone do suchej nitki. Łzy, które przez ten cały czas powstrzymywał teraz płynęły ciurkiem, zmieszane z kroplami deszczu, po jego polikach. Stał tak może pół godziny, a może półtorej? Stracił poczucie czasu jak tylko zobaczył to miejsce. Dla niego nie liczyło się już nic.
Kwiaty które trzymał w ręce spadły na zimny marmur, a on sam osunął się na kolana.
- Wybacz mi... - wyszeptał - obiecałem... obiecałem, że będziesz bezpieczna... i jak zwykle zawiodłem.
Po kolejnych minutach ktoś do niego podszedł, nie musiał nawet patrzeć kto to.
- Choć stary - głos Zabiniego był cichy i spokojny - nic nie wskórasz z zapaleniem płuc.
Pomógł wstać przyjacielowi i opuścili cmentarz, za sobą zostawiając nagrobek.
~~~
Hej,
Mam nadzieję, że was zaciekawiłam i zostaniecie ze mną dłużej.Oczywiście jak macie coś do powiedzenia to piszcie śmiało. 😄
CZYTASZ
Dramione (Drabble)
Fanfiction"Chwilę dobre i złe" to książka składająca się z drabble dramione. Ponad 40 krótkich opowiadań o dwóch zupełnie innych osobach, które pomimo przeciwności losu chcą spróbować czegoś więcej. Zapraszam 🦕🐤 #2 w drabble - 30.04.2019 #59 w dramione - 05...