•7• Nie dajesz mi spokoju nawet w snach...

347 47 26
                                    

Wybór: LostLove135

Emilia stała przed drzwiami rezydencji Ambar i zastanawiała się, czy to co zamierza będzie dobrym posunięciem.

Zaraz jednak dziewczyna odrzuciła od siebie złe myśli i zapukała.

Jeśli nie teraz to kiedy?

Emilia nie mogła więcej udawać, że to co czuję to nic wielkiego.

To co czuła, było zbyt silne żeby to powstrzymać.

Drzwi szybko zostały otwarte a w nich stanęła Amanda, gosposia rodziny Smith-Benson.

Kobieta spojrzała krzywo na stojącą przed drzwiami dziewczynę i zlustrowała ją od góry do dołu.

-Nie jest Ci za ciepło w tych czarnych ubraniach? - spytała, kiedy dziewczyna nie czekając na zaproszenie, weszła do środku.

-Nie - ucieła dziewczyna, zirytowana kolejnym tego typu pytaniem.

Co przychodziła z Ambar to Amanda ją o coś wypytywała.

A to, czy nie jest jest niewygodnie w glanach, a to, dlaczego się tak mocno maluję.

Zawsze musiała wetknąć nos w nie swoje sprawy.

-Idziesz do Ambar? - spytała, idąc za Emilią, która przewróciła oczami słysząc następne pytanie.

-Z tego co wiem to jesteś tu od sprzątania a nie od zadawania pytań także wróć do swoich obowiązków.

Brunetka ruszyła schodami w górę, kierując się w stronę pokoju blondynki.

Kiedy dotarła pod drzwi, obleciał ją strach.

Bała się tego, co usłyszy od dziewczyny, która głośno wyrażała swoje zdanie na każdy temat.

Nie liczyła się z uczuciami innych, mówiła co chciała mówić a nie to co ktoś chciał usłyszeć.

Z tym akurat były do siebie podobne.

Choć w zasadzie nie, jednak nie.

Były niemal identyczne.

Ten sam gust, podobny styl, uwielbienie do koloru czarnego i ponad wszystko kochały dodatki takie jak chokery, obrożę i pieszczochy.

Co do charakterów to jednak się różniły.

Ambar była idealistką, która twardo stąpa po ziemi.

Emilia natomiast swoją wrażliwość chowała pod maską niegrzecznej dziewczynki.

Wstydziła się tego, jak bardzo jest czuła.

Nie mogła się tego wyzbyć.

Najbardziej jednak wstydziła się przebywać sam na sam z Ambar.

Bała się, że pewnego dnia podczas rozmów o chłopakach, wymsknie jej się kiedyś prawda o jej uczuciach.

Emilia była zakochana w Ambar już od przeszło roku a nadal nie odważyła się przyznać blondyncę do swoich uczuć.

Może to dlatego, że bała się, że Ambar potraktuję ją, jak resztę zainteresowanych?

Rozkocha i zostawi?

Czy zostałaby ze mną, gdybym powiedziała jej o swoich uczuciach?, pomyślała brunetka i bezmyślnie oparła się o drzwi blondynki, które szybko się otworzyły.

Brunetka podniosła się z kolan, na które upadła tuż po otworzeniu się drzwi i spojrzała na leżącą na łóżku dziewczynę.

Była piękna, naturalna i seksowna.

σηє ѕнσту - ѕσу ℓυηα || ραят 1 & ραят 2 ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz