20 • R u g g e t i n a • Nasze miejsce jest przy Tobie, Ruggero...

209 26 4
                                    

Wybór: LostLove135

Valentina siedziała na swoim ulubionym fotelu i oglądała stare nagrania i zdjęcia z jej młodości.

Ze wzruszeniem oglądała zakończenie ostatniej klasy, nagrania z jej ukochanym pieskiem, który odszedł już dawno temu, znalazła też zdjęcia, na których pokazana była znajomość między nią a Jej ukochanym Ruggero.

Oglądała ich wspólne zdjęcia co rusz wyobrażając sobie, jakby to było wczoraj, kiedy usłyszała trzask zamykanych drzwi.

-Wróciłem - po mieszkaniu rozszedł się kojący głos ukochanego, który szybkim krokiem znalazł się przy blondynce i złożył na czubku jej głowy pocałunek. -Jak Wam minął dzień?

-Całkiem dobrze - odparła dziewczyna i pogłaskała swój dość wielki brzuszek. -Prócz tego, że nasza Diana skopała całe moje wnętrze.

Mężczyzna uśmiechnął się do leżącej Valentiny i kucnął, przybliżając twarz do brzucha kobiety.

-Diana, daj mamusi odpocząć - rzucił, głaszcząc lekko go opuszkami palców.

Na jego głos, mała Diana kopnęła kolejny raz, na co oboje przyszłych rodziców łagodnie się zaśmiało.

-To chyba znaczyło NIE, Rugg - Valentina zaniosła się śmiechem, na co Ruggero udał oburzenie.

-Nasza mała księżniczka chyba ma coś po mamusi - rzucił a widząc minę blondynki, zaniósł się śmiechem.

-Nie pozwoli sobie wejść na głowę żadnemu facetowi - odparła w jego stronę i wystawiła język w stronę chłopaka, który usiadł na ziemi i położył głowę obok jej dłoni, którą trzymał w swojej ręce.

-Kocham Was obie - wyszeptał a z jego oczu poleciała łza, którą blondynka szybko starła wierzchem dłoni. -Będę walczył o wszystko żebyście żyły jak księżniczki. A jeśli ktoś będzie chciał Was skrzywdzić to zabiję!

-Oj, Ruggero, jesteś taki kochany - westchnęła blondynka i posłała mu szczery uśmiech, za którym kryła się ogromna miłość, jakiej nikt nie mógł zniszczyć. -Kochamy Cię całym serduszkiem.

-Nie macie innego wyjścia - zaśmiał się brunet i podniósł dłoń kobiety, całując jej wierzch.

Wszyscy od zawsze wiedzieli, że Ruggero i Valentina są sobie przeznaczeni.

W ich oczach od paru lat na swój widok widać było uczucia, jakich nie miał jeszcze nikt z ich dawnej paczki przyjaciół.

Para ta poznała się 13 lat temu na planie serialu "Soy Luna" i aż do teraz tworzą parę idealną.

Pomimo burz trwają w związku a dowodem na to jest Diana, która od sześciu miesięcy rozwijała się w łonie dziewczyny.

Valentina od niepamiętnych czasów chciała zostać mamą lecz pomimo usilnych prób diagnoza została postawiona a marzenia poległy.

Valentina nie mogła zostać mamą, co strasznie przeżyła.

Jej ciało od zawsze było inne od dziewczyn, jak się okazało blondynka miała bardzo rzadką chorobę.

Rozwijała się o wiele wolniej od innych a w wieku 17 lat rozwój stanął w miejscu.

Dziewczyna nie potrafiła jeść, nie potrafiła ustać w miejscu, chudła w zastraszającym tempie.

Lekarze rozkładali ręce, nie znając przyczyny choroby, na jaką zapadła Valentina.

Jednak w pewnym momencie jej ciało ponownie zaczęło funkcjonować jak ciała innych.

Przybrała na wadzę, potrafiła utrzymać się na nogach a z każdym dniem było coraz lepiej.

W końcu dziewczyna osiągnęła wagę 54 kilogramów i zaczęła funkcjonować normalnie.

Cudem trafiła na castingi do serialu i tak właśnie zaczęła się jej historia z Ruggero, jej serialową miłością.

Szybko weszli w związek, każdego dnia utwierdzając się w przekonaniu, że to właśnie oni są sobie przeznaczeni.

Zaledwie 4 miesiąca po zakończeniu trzy-sezonowej części serialu "Soy Luna" postanowili, że chcą zostać rodzicami.

Jednak pomimo rocznego czasu, każda próba kończyła się fiaskiem.

Udali się do lekarza, aby dowiedzieć się czegoś dokładniejszego lecz to co uslyszeli, całkiem zrujnowało ich plany.

Valentina z powodu zbyt wielkiej utraty wagi, nie mogła zostać matką.

Jej macica została uszkodzona, kiedy rozwijała się w późniejszych latach niż rówieśnicy.

To był cios dla tej dwójki młodych ludzi, marzenia i plany odeszły w zapomnienie.

Starali się żyć z dnia na dzień i cieszyć się sobą, jednak było to dość ciężkie.

Jednak poraz kolejny w życiu Valentiny nastał cud i po paru latach w końcu zaszła w ciążę.

Ruggero jednak nie pozwolił dziewczynie na jakikolwiek ruch, załatwił jej zwolnienie na cały okres ciąży, obawiając się starty dziecka.

Valentina, kiedy zaszła w ciążę, ważyła zaledwie 51 kilogramów.

Teraz, kiedy oboję byli przy sobie a ich dziecko rosło zgodnie z planem, wszystko wydawało się być idealne.

-Jesteś kobietą mojego życia - wyszeptał chłopak, wyrywając blondynkę z zamyślenia. -Czuję, że to odpowiedni moment...

Brunet szybkim ruchem wyciągnął z kieszeni pudełeczko i otworzył tuż przed twarzą dziewczyny.

-Valentino Zenere, najwspanialsza osobo na świcie i przyszła matko naszego dziecka, czy zechcesz zostać moją żoną? - spytał drżącym głosem, patrząc na wzruszoną dziewczynę.

-Tak, tak, tak - zapiszczała dziewczyna i przywarła do ust swojego ukochanego.

Kiedy oderwali się od siebie, chłopak założył jej pierścionek na palca i ucałował dłoń swojej wybranki.

-Zostańcie ze mną na zawsze - wyszeptał po chwili spoglądając w oczy swojej kobiety.

-Nasze miejsce jest przy Tobie, Ruggero - powiedziała i ponownie złączyła ich usta w jedność.

__________________________________________________

I właśnie na tym rozdziale kończymy "One Shoty"pomimo 2-godzinowego spóźnienia, za które ogromnie przepraszam.

Do 3 w nocy siedziałam i uczyłam się matmy, gdzie wciąż nic nie umiem (brawo ja) i zaspałam ;-;

P O D Z I Ę K O W A N I A

Dziękuję wszystkim za każdy pomysł, komentarz, gwiazdkę a szczególnie za wyświetlania bo właśnie te ostatnie pokazują mi, że ktoś to czyta, że nie piszę tego dla siebie a kogoś ciekawią opowieści (fanfiction) mojego autorstwa.

Dziękuję z całego serca za wszystkie komplementy i ciepłe słowa, to wiele dla mnie znaczy.

Do one shotów może jeszcze kiedyś wrócę ale jak narazie chcę skupić się na innych książkach!

A jutro epilog historii o Simbar! 😔

Trochę smutno mi ją kończyć bo wielbie ją jak nic innego ale może stworzę kontynuację, 3 już.

Ale zobaczymy, nie obiecuję!

Na wszystko przyjdzie czas 😊

σηє ѕнσту - ѕσу ℓυηα || ραят 1 & ραят 2 ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz