six

609 16 7
                                    

Yoongi. Pov

Dojechaliśmy do domu. Chim poszedł do swojego pokoju (pokój gościnny, który już należał do niego) A ja zająłem się kolacją. Postanowiłem zrobić kim bulgogi

Kiedy obiad był gotowy zawołałem chłopaka. Gdy schodził po schodach był ubrany w kigurumi Jednorożca. Myślałem że dostanę cukrzycy. Wyglądał tak słodko UwU. Gdy już opanowałem swój oddech podałem jedzenie do stołu.

- Bon ápetit- młodszy powiedział swoim najsłodszym głosem. Myślałem że robi to specjalnie. Po kolacji Chim poszedł (pobiegł) na górę, a ja wziąłem się za zmywanie. Gdy skończyłem udałem się do salonu i włączyłem TV, po jakichś 20minutach zbiegł Jimin

-Złap mnie jeśli potrafisz- krzyknął i zaczął uciekać. Ruszyłem za nim. Wbiegł do swojego pokoju, gdy tam wszedłem zajrzałem pod łóżko, w tej chwili zamknęły się drzwi. Zanim zdążyłem cokolwiek zrobić usłyszałem przekręcanie klucza w drzwiach i uroczy śmiech młodszego. Usiadłem na łóżku, a chłopak obok. Zaczęliśmy rozmawiać o głupich rzeczach ale w pewnym momencie rozmowa zeszła na temat pocałunku. Pytanie Jimina bardzo mnie zdziwiło.

-Kochasz mnie?-Miałem zamiar wyjść ale przypomniało mi sie ze ta kluska zamknęła drzwi. Czas zmierzyć sie z uczuciami.

-Tak- powiedziałem i od razu sie rozluźniłem.. uff udało się

-Hihi.. ja Ciebie też PRZYJACIELU- przytulił mnie

-Nie Jimin. Ja cie nie kocham jak przyjaciela- jest dobrze powiedziałem to. Oby zrozumiał nie chce tego tłumaczyć.

-Nie rozumiem- a jednak nie zrozumiał... zrobie to jak w filmie
*wdech*

-Jiminie, jesteś najwspanialszą osobą jaką znam, jesteś moim promyczkiem słońca i nie wyobrażam sobie życia bez ciebie. Po każdej twojej kłótni z Hoseok'iem miałam ochotę zabić tego szmaciarza i- moją wypowiedź przerwały wargi Jimina które dotknęły te moje łącząc je w pięknym pocałunku. Jimin popchał mnie na łóżko i zawisł nade mną nie rozłączająć naszych ust. Pocałunek stawał się coraz zachłanniejszy i agresywny. Nie chcieliśmy tego przerywać ale zabrakło nam tchu. Kiedy Jimin otworzył oczy i oderwał się ode mnie powiedział:

-Przepraszam- i wybiegł z pokoju wcześniej odkluczająć drzwi. Ja natomiast poszedłem do mojej sypialni rzuciłem się na łóżko i zacząłem marzyć o Jiminie w moich ramionach lub o stosunku z tą klusią, jak byłoby cudownie uprawiac z nim niewinny sex.

Jimin. pov

Gdy tylko odezwałem się od Sugi wybiegłem z pokoju i popędziłem w stronę łazienki. Zamknąłem drzwi na klucz i przeszukałem wszystkie szafki w poszukiwaniu żyletki, niestety lub stety nigdzie jej nie było. Załamałem się. Nigdy nie pomyślałem że mój przyjaciel może się we mnie zakochać, a najgorsze jest to że ja zaczynałem czuć to samo. Nie wiem czy to możliwe ale chciałbym spróbować czegoś więcej bo on jest dla mnie naprawdę ważny.

-Okej, dasz radę... idź do niego i mu to powiedz- wyszeptałem do siebie. Wstałem i ruszyłem w kierunku sypialni Yoona.

Gdy stałem przed drzwiami zastanawiałem się czy to ma sens, ale jebać sens ważne jest to, że coś do niego czuje. Nacisnąłem klamkę i wszedłem do pomieszczenie. Starszy od razu na mnie spojrzał i szeroko się uśmiechnął.

Pokazał mi gestem żebym położył się obok, więc tak też zrobiłem. Yoon objął mnie, a ja wtuliłem się w jego tors. Nie wiedziałem jak zacząć ale musiałem.

-Też Cię kocham- jakoś to powiedziałem... oby nie pytał.

-Co?- zapytał ;_;

-N-no ja też Cię kocham- powiedziałem drugi raz i kontynuowałem- tak jak chłopaka- po tym moją tawrz zalał rumieniec dlatego schowałem głowę w zagłębieniu szyji starszego.

I'm waiting for you | m.yg + p.jmOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz