three

771 26 6
                                    

Całą drogę do domu nic nie mówiliśmy...Gdy zaparkowałem wysiadłem z auta i otworzyłem drzwi młodszemu. Zaprowadziłem go do sypialni a następnie poszedłem do kuchni aby zaparzyć mu herbatę oraz uszykować leki, z przygotowanymi rzeczami ruszyłem do chłopaka. Kiedy usiadłem na krawędzi łóżka Jimin usiadł i wziął ode mnie herbatę. Byłem wkurwiony na siebie że pomimo gorączki młodszego wziąłem go do wesołego miasteczka. Park wyglądał marnie, miał bladą skórę i wielkie wzory pod oczami...

-Yoonie słabo mi- wyszeptał

-Yhmm. Weź leki one ci pomogą- powiedziałem z lekkim uśmiechem i podałem mu leki

- Dzięki hyung- powiedział i ułożył się do snu. Skierowałem się do drzwi gdy usłyszałem:

-Y-yoongi zostań ze mną

-Jimin, ale...-nie dane było dokończyć.

-Yoongi w tym momencie połóż się ze mną!!!-wykrzyczał Chim

-Ej ej ej myślałem że jesteś chory a n na mnie krzyczysz-powiedziałem starając się zachować powagę

-Przepraszam hyung... poniosło mnie.
To jak?😏-zapytał z nadzieją w głosie

-No dobrze kluseczko-bardzo się cieszyłem że spędzę tą noc z Jiminem. Myśl o tym że mogę cały czas to tulić sprawiała że chciałem wskoczyć jak najszybciej pod tą kordłe i nigdy nie wychodzić z tego łóżka... co ja w ogóle gadam¿
Jak pomyślałem tak też zrobiłem. Podszedłem do łóżka podniosłem kołdrę do góry i ułożyłem się obok chłopaka, on po chwili wtulił się w mój tors i zasnął, a ja zaraz po nim.

Jimin pov. *ranek*

Obudziłem się z lekkim bólem głowy
-No super jestem chory-pomyślałem i wpadłem na pomysł żeby zrobić niespodziankę przyjacielowi. Cicho wyczłapałem się z łóżka i udałem do kuchni, tam przygotowałem naleśniki z Nutellą i bananami oraz świeżo wyciskany sok z pomarańczy. Ustawiłem wszystko na stole gdy usłyszałem kroki mojego przyjaciela. Po chwili zobaczyłem zdenerwowanego hyunga opierającego się o framogę drzwi. Podszedłem do niego i uściskałem, chłopak oddał uścisk ale po chwili oderwał się ode mnie i powiedział:

-Jiminie dlaczego wstałeś z łóżka? Przecież jesteś chory

-Poprostu chciałem zrobić ci niespodziankę i przygotować śniadanko-

-Hmmm...Mogę Ci to wybaczyć bo widzę że zrobiłeś moje ulubione naleśniki-zaśmiał się

-Uff to dobrze- zachichotałem i złapałem się za czoło

- Co jest Jiminie

-Głowa mnie trochę boli

-No nie. Po śniadaniu jedziemy do lekarza

-Yoongi po co? Przecież jest już dobrze- powiedziałem zrezygnowany

-Nie Chim, jedziemy i koniec

-Niech ci będzie-powiedziałem i ruszyłem do kuchni A za mną starszy. Zjedliśmy śniadanie uszykowaliśmy się i poszliśmy do auta. Podczas drogi Yoon puścił swoją piosenkę "Agust d" (w mediach jest :>) Zaczął śpiewać,po chwili i ja dałem się wciągnąć i zacząłem śpiewać- A to The G to the U tu de S, T, D- Kochałem tą piosenkę ponieważ dawała jasny przekaz i wpadłaś w ucho . Zanim się obejrzałem parkowaliśmy obok przychodni. Starszy otworzył mi drzwi i zaprowadził pod salę. Kiedy miła pani wyczytała moje nazwisko ruszyłem do środka pomieszczenia za mną Yoongi. Badanie jak badanie, nic ciekawego. Oczywiście okazało się że to tylko przeziębienie a starszy jak zwykle histeryzował. Wyszliśmy z przychodni i pojechlimy do sklepu spożywczego po składniki na obiad. Kiedy już dojechaliśmy do domu wysiedliśmy z samochodu i zanieśliśmy zakupy do kuchni. Hyung postanowił że robimy Ramen więc się zgodziłem. Po około 30 minutach zupa była gotowa i czekała na nas przy stole. Usiedliśmy.

-Smacznego!- powiedziałem i zacząłem jeść.

**************************************
560 słów💦

Piszcie jak wam się podoba i czy jest sens pisać dalej... dziękujemy

Kochamy Was❤

~Busia i Daniela





I'm waiting for you | m.yg + p.jmOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz