ten

388 11 3
                                    

Postanowiłem... się z nim pożegnać

Poszedłem do garażu ale ominąłem swoje rzeczy i sprawdziłem czy drzwi od domu (takie które są w garażu) są otwarte.
Otwarte. Ruszyłem do wnętrza domu, usiadłem w salonie i czekałem, czekałem na starcie

Yoongi pov.

Kiedy ich zobaczyłem pobiegłem do domu żeby spakować rzeczy Jimina.
Torbę zostawiłem w garażu i napisałem do niego SMS. Nie chciałem go więcej widzieć, znać. Zamknąłem dom i pobiegłem byłe gdzie po prostu chciałem być jak najdalej tego miejsca gdzie TO wszystko sie stało.
Biegłem dopóki moje płuca nie zaczęły okropnie piec.
Zatrzymałem się, a przede mną widziałem jezioro. Pomyślałem że i tak nic już nie ma sensu wiec pobiegłem do wody i do niej wskoczyłem. Już naprawdę nic mnie nie obchodziło. Najważniejsza osoba w moim życiu mnie zdradziła. Tylko to było w mojej głowie
-Jak on mógł mi to zrobić-
Po kilku minutach wyszedłem z lodowatej wody i postanowiłem wrócić do domu.

Jimin pov.

Ciągle siedziałem na kanapie, minęły już 2 godziny a po Yoongim ani śladu. Pfff ale po co ja się martwiłem przecież ja już dla niego jestem nikim, powinienem tak samo o nim myśleć ale nie umiem. Jak tak o tym myślałem to kilka łez spłynęło po moich policzkach
Usłyszałem przekręcanie klucza w drzwiach Wytarłem szybko moje oczy i spoglądałem na wchodzącego do środka chłopaka. Był cały mokry i trząsł sie jak człowiek chory na padaczkę.
Podszedłem do niego i spoliczkowałem z całej siły. Ten straszny dźwięk rozniósł się echem w mojej głowie. Starszy złapał sie za policzek. Otwierał buzię żeby coś powiedzieć ale mu przebrałem

-Nic nie mów. Jesteś zwykłym chujem, nie chce marnować na Ciebie czasu. Czuje się teraz jak zwykła kurwa. Oddałem Ci siebie pomimo tego strachu, a ty teraz sądzisz że mógłbym Cię zdradzić.
Nie wiesz co czułem kiedy to robiliśmy, a ty? Dla Ciebie to było zwykłe "ruchanie" i tyle a j-ja -zająkałem się a w moich oczach zebrały sie nowe łzy- Kocham Cię, znamy sie prawie od zawsze i-i zawsze coś do ciebie czułem. Byłeś dla mnie kimś naprawdę ważnym. Zawsze stanowiłes dużą część mojego życia. Nawet nie potrafisz sobie wyobrazić jak się cieszyłem kiedy pierwszy raz mnie pocałowałeś. Dla mnie bylo to jak z kosmosu. Coś czego nigdy nie dostanę. A jednak, dałeś mi nadzieję na to że mogę być szczęśliwy. Tylko najwidoczniej szczęście nie jest dla wszystkich.
Ehhhhh... chciałem ci po prostu powiedzieć że wyjeżdżam i jeśli kiedyś sobie o mnie przypomnisz to będzie za późno, już jest za późno wiec mnie nie szukaj. Nie ma nas, naszego związku, przyjaźni. Nic. Rozumiesz? I to tylko i wyłącznie przez Ciebie. Żegnaj- Zakończyłem mój monolog i chciałem jeszcze raz go uderzyć ale nie było już sensu. Los powinien sam go ukarać. Wyszedłem z jego mieszkania, wziąłem swoje rzeczy z garażu i wybrałem numer do...

Yoongi pov.

Wyszedł. Po tych wszystkich latach przyjaźni. On po prostu wyszedł i-i powiedział że ta zdrada to nie prawda, wyzywał mnie a najgorsze było to ze miał racje, jestem zwykłym chujem który nie potrafi okazać uczuć. Kurwa jak zwykle spierdoliłem ale w sumie nie mam pewności czy on napewno mnie nie zdradził.
Japierdole nie mogę tak żyć, on zawsze był przy moim boku i zawsze mnie KOCHAŁ.
Zjebałem i poniosę za to konsekwencje.
Wbiegłem do kuchni i wziąłem z podłogi kilka kawałków szkła i poszedłem do łazienki. Usiadłem na krawędzi wanny i przyłożyłem jeden z kawałków do nadgarstka

-Pierwsze cięcie- za nasz związek
-Drugie cięcie- za przyjaźń
-Trzecie-za te wszystkie wspólne lata
-Czwarte cięcie- za to że to już koniec
W pewnym momencie zrobiło mi się słabo przez co osunąłem się na ziemię i przymkniętymi oczami patrzyłem na krew spływającą po mojej dłoni. Brudziła ona nieskazitelnie białe kafelki mojej łazienki.
Uspokoiłem sie i zamknąłem oczy. Potem nie byłem w stanie ich otworzyć i widziałem tylko ciemność

I'm waiting for you | m.yg + p.jmOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz