nine

495 16 9
                                    

Pov. Jimin

Gdy się obudziłem czułem się strasznie. Próbując wstać z łóżka spierdoliłem się na podłogę bo poczułem przeszywający ból w dolnych partiach ciała (jednak kutas Yoongasa był za duży). Podparłem się o łóżko i powoli wstałem i założyłem na siebie T-shirt Yoona.
Miałem dziwne uczucie że wczoraj zrobiłem coś bardzo złego. Postanowiłem że pójdę do szkoły. Jest tam dość cicho więc będę mógł wszystko przemyśleć.

~szkoła tańca~

Na sali zastałem ćwiczącego Vernona. Chciałem skorzystać z tego że mnie nie widzi i ulotnić się po cichu ale niestety mi się nie udało ponieważ chłopak mnie zauważył

-Hej- zagadał wesoło

-Ummm... cześć. Co tutaj robisz? Przecież nie mamy zajęć- mruknąłem niepewnie

-O to samo mogę zapytać Ciebie

-Heh... racja- niezręcznie

-Więc co tutaj robisz?

-Przyszedłem się rozgrzać... trochę bolą mnie mięśnie(odbyt oczywiście xd)- przecież nie mogłem mu powiedzieć że kochałem się z Yoongim

-Ja też, ostatnio słabo się rozciagnąłem i mam zakwasy- Nie odpowiedziałem na to tylko zacząłem się rozciągać. Nie powiem że mnie nie bolało bo myślałem że się rozpłacze ale jakoś dałem radę.
Podszedłem do lustra aby rozciągnąć mięśnie nóg. Stałem tyłem do chłopaka ale wiedziałem że podszedł bliżej mnie

-Pierwszy raz?- zapytał, zatkało mnie

-Co? Nie wiem o czym mówisz- starałem się być spokojny ale jakoś mi to nie wychodziło

-Przecież widzę. Mój były zachowywał się tak samo po pierwszym razie, wolniej chodził i wyglądał jakby ktoś wyssał z niego całą energię

-Jesteś za dobry- podałem się, nie było sensu tego ciągnąć skoro on wszystko wiedział

-Luz nikomu nie powiem- mruknął

Yoongi pov.

Obudziłem się ale nie poczułem obok Jimina. Pomyślałem że poszedł do toalety lub robił śniadanie lecz kiedy byłam na dole nigdzie go nie było. Wystraszony rzuciłem się na telefon i zadzwoniłem do Chima. Nie odebrał. Drugi raz też nic. Bałem się, że mnie zostawił przez to co wczoraj zrobiliśmy. Przecież pytałem czy jest gotowy :(
Usiadłem na kanapie i po prostu się rozpłakałem

-Czy on naprawdę uciekł? - zapytałem sam siebie oczekując jakiejkolwiek odpowiedzi od wszechświata- Dlaczego?- zanosiłem się jeszcze większym szlochem. Wstałem z kanapy i ruszyłem do kuchni. Z jednej z szafek wyciągnąłem butelkę soju. Wziąłem szklankę i napełniłem ją alkoholem.
Wypiłem całą zawartość na raz.

-Co ja że sobą robię?- rzuciłam szklankę na ziemię. Rozjebała się o kafelki. Usiadłem na podłodze i wziąłem kawałek szkła, przyłożyłem go do ręki
W tym momencie usłyszałem otwieranie drzwi i cichy głos mojego ukochanego

-Yoongi coś się stało? Dlaczego jest tu tyle szkła?

- Ji-Jimin, jesteś- to jedyne co dałem radę z siebie wykrztusić zanim znowu się rozpłakałem

I'm waiting for you | m.yg + p.jmOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz