Porozmawiajmy |14

152 16 1
                                    

Siedziałyśmy tak jeszcze chwilę i wrociłyśmy do domu. W ciszy, która wcale nie była niezręczna.
Spojrzałam na mój nadgarstek.
"Czasami cisza jest głośniejsza od hałasu w podstawówce."
Uśmiechnęłam się na te słowa i wróciłam wzrokiem przed siebie. Byłyśmy już pod naszym blokiem. Kiedy znalazłyśmy się już w naszym mieszkaniu, dla poprawienia humoru włączyłam naszą piosenkę od Arctic Monkeys. "Do I wanna know" to piosenka, do której po raz pierwszy się wygłupiałyśmy, a potem każda impreza bez tego właśnie kawałka, to nie była impreza.
Przyjaciółka słysząc pierwsze dźwięki, głośno się zaśmiała. Po chwili obie tańczyłyśmy w salonie, głośno rechocząc. A wszystkie wydarzenia z dzisiaj, po prostu odeszły.

××××

Wystrojone i wymalowane wyszłyśmy z domu.
Co kilka chwil Agnieszka patrzyła w moją stronę dodając mi otuchy. Dziewczyna dobrze wiedziała, to stresuję się tą imprezą.
Gdyby nie ona to chyba bym sobie w życiu nie poradziła - Nie pomyślałam
Kiedy znalazłyśmy się pod wskazanym adresem, wzięłam głęboki oddech i razem z przyjaciółką weszłam do środka. Już z zewnątrz było słychać głośną muzykę, a co dopiero kiedy weszło się do środka. Muzyka dudniła w uszach, a klatka piersiowa drżała. Rozpoznałam ten kawałek. To "Madagaskar" od Kuby.
Nie minęło pięć sekund, a przed nami pojawił się chłopak.
-Witam dwie piękne panie. - powiedział, na co obie się zaśmiałyśmy.
-Dużo już wypiłeś Kuba? - zapytała z sarkazmem moja przyjaciółka.
-Może troszkę... - puścił oczko w naszą stronę - Ale teraz chodźcie... Muszę was wszystkim przedstawić.
-Nie sądzę... - chciałam zaprotestować, lecz Kuba już stanął na stół i zaczął się drzeć na całe gardło.
-EJ! SŁUCHAJCIE MNIE WSZYSCY! CHCĘ WAM PRZEDSTAWIĆ MOJE DWIE NAJLEPSZE PSIAPSIÓŁKI! - odwrócił się do nas - KORNELKA I AGNIESZKA - wskazał na nas. - A TERAZ WSZYSCY POWITAJCIE JE CIEPŁO, A JEŻELI SIĘ DOWIEM ŻE COŚ SIĘ IM STAŁO TO PRZYSIĘGAM...
-Już wystarczy... - przerwałam mu i ściągnęłam ze stołu.
-Ale ja jeszcze nie dokończyłem... - zrobił minę naburmuszonego dzieciaka.
-Myślę, że wiedzą co chciałeś powiedzieć. - zaśmiała się Aga.
-No wł... - chciałam powiedzieć ale ktoś mi przeszkodził.
Czy to jest wieczór przerywania wypowiedzi? - pomyślałam.
-Hej, jestem Maciek, brat tego tu. - skinął głową na Kubę i podał mi rękę. - Możemy pogadać? - zwrócił się do Agnieszki.
Zszokowana spojrzałam na przyjaciółkę, a ona tylko wzruszyła ramionami i poszła za chłopakiem.
Aha?
Z zamyślenia wyrwał mnie Kuba, który pociągnął mnie za rękę i gdzieś prowadził.
Kiedy zobaczyłam w jakim kierunku zmierzamy, próbowałam stawiać opór, lecz chłopak jest zbyt silny.
Podszedliśmy do stolika gdzie siedział między innymi Krzysiek. Starałam się wtopić w tło. Całe szczęście był zajęty z jakimś facetem więc mnie nie zauważył.
-Siema chłopaki, patrzcie kto jednak przyszedł!- wykrzyczał Kuba, a ja miałam ochotę go zamordować.
Serio? Musiałeś?
Kiedy w końcu puścił mój nadgarstek od razu zwiałam. Słyszałam za sobą wołanie Krzyśka, lecz wciąż biegłam przed siebie. Znalazłam moją przyjaciółkę i rzuciłam w biegu.
-Wychodzę, nie biegnij za mną, baw się dobrze. - i wybiegłam na klatkę schodową.
Prawie się wywaliłam, ale udało mi się z tamtąd wydostać. Wciąż słyszałam za sobą czyjeś kroki, chyba Krzyśka.
Biegłam wciąż przed siebie. Niestety moja kondycja nie jest na tyle dobra, aby przegonić chłopaka który chodzi co dwa dni na siłownię.
-Porozmawiajmy... - powiedział.
Nie był zdyszany, ani spocony. Jak on to robi?
-Ja cię tak bardzo przepraszam... Nie wiedziałam... Źle cię... - Nie dokończyłam, bo chłopak wbił się w moje usta.
Najpierw nie wiedziałam co zrobić, ale po chwili oddałam pocałunek. Był niewinny i namiętny. Czułam, że Krzysiek całuje mnie delikatnie, żeby mnie przypadkiem nie skrzywdzić.
Owinęłam ręce wokół jego torsu i przyciągnęłam bliżej siebie.
Poczułam na ustach jego uśmiech.
Oderwał się ode mnie i spojrzał prosto w oczy. Szeroko się uśmiechnął. Odpowiedziałam mu tym samym.
Przytuliłam go jeszcze mocniej i staliśmy tak sama nie wiem jak długo. Było cudownie...

?¿?¿?¿?¿?¿?

Ahoy!
Następny rozdział się tworzy. Więc no...

10 🌟= kolejny rozdział

Miłego wieczoru /nocy /dnia/śniadania /odrabiania lekcji /or whatever! 😙

Przepraszam, że taki krótki.

Bajo!


(ZAWIESZONE)¿Eliges amor o amistad? | Quebonafide&KrzyKrzysztofOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz