Rozdział 10 Poranek Serafin

14 2 0
                                    

POV Serafina

~~~~~~~~~~~~*Sen*~~~~~~~~~~~~~~

Otworzyłam oczy i zobaczyłam że jestem na belce pod sufitem. O kurwa jak ja się to znalazłam....zazwyczaj śpię na innej. Popatrzyłam w dół i zobaczyłam wbite ostrzem do góry włucznie.
-FELIX ILE RAZY MAM CI KURWA MUWIŁAM ŻEBYŚ SIĘ ODPIERDOLIŁ I NIE BAWIŁ MOIMI ZABAWKAMI BEZ MOJEGO JEBANEGO POZWOLENIA.- Krzyknęłam na całe gardło. (N/A: O_O o kurwa.....Felix chowaj się!!!!) Zeskoczyłam i wylondowałam na czworakach koło moich ukochanych włuczni. Podniosła się, wciągnęłam włucznie i ją przytuliłam muwiąc:
-Tak wiem ten straszny gnuj wzioł cię bez pozwolenia.
Otwożyłam losową skrzynie i wruciłam tam włucznie po czym zamknęłam ją. Znalazłam zejście i zeszłam na duł. Szłam korytarzem asz na jednej ze ścian, na kturej wisiało lustro. W środku lustra zobaczyłam odwrucony do góry nogami korytarz. Zatrzymałam się przed nim. Przez korytarz szła a raczej pełzła turkusowa postać z długimi mokrym czarnymi włosami. Co tam robi Szamara? Przechyliłam lekko głowę w lewo.No kurwa, nieźle. Wystawiam kciuka w górę i poszłam na duł do kuchni. Nie mam ochoty na śniadanie ale lodówkę sprawdzę. Kiedy tylko otworzyłam lodówkę w niej zobaczyłam ryj naszej dyry. O kurwa....
Jej gęba ma pełno kużajek lub innego syfu i jest nienaturalnie wykrzywiona. Otwożyła paszczę i w środku zamiast języka miała drugą głowę. Zamknęłam jak najszybciej lodówkę i trzymałam drzwiczki bo to coś chciało się wydostać. Kiedy przestało poszłam sprawdzić łazienkę. Otwożyłam drzwi i było normalnie więc poszłam sprawdzić schowek w łazience. Otworzyłam drzwi i...... w środku zamiast schowka był jakiś różowy i cukierkowy świat. Zamiast ludzi były landrynki tańczące do okoła wielkiego żelkowego misia. Śpiewały znienawidzoną piosenkę Torda. Zaczęłam krzyczeć...

-NIEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!

~~~~~~~~~*Żeczywistość*~~~~~~~~~~~

-NIEEEEEEEEEEEE!!!!!!!!!!!!

Okudziłam się z krzykiem. Nagle moje drzwi się otworzyły.....

-------------------------------------------------------
Sorry za opuźniony rozdział i chce was przeprosić. I powiedzieć że teraz rozdziały mogą wychodzić w kratkę bo chce zrobić zapasowe. To tego z inspiracją u mnie słabo i robie inne projekty na fanfiki i opowiadania. Jeszcze dochodzi szkoła i przyszłe egzaminy próbne. Więc mam nadzieję że zrozumiecie. Jeżeli są błędy to przepraszam ale pisałam to na szybko. Do następnego.

Słowa: 342
Data: 25.11.2018r

Przygoda w wiosce Black Raven (Zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz