Zayn jest potajemnie magikiem, to jedyne co ma sens, ponieważ Louis zainstalował barykadę do swoich drzwi sypialnianych, a jednak Zaynowi udało się złamać blokadę i teraz wgapia się na Louisa starającego się wyczyścić swój kolczyk w pępku po tym, jak Harry zdecydował się spuścić na niego. Louis nawet nie zobaczył ani nie usłyszał, Zayna wchodzącego do pokoju, w jednej chwili Louis spojrzał w dół i w następnej ... bam Zayn jest w środku.
- Poważnie, co do cholery? - spytał Louis w niedowierzaniu, głównie do siebie; Zayn siada na łóżko jakby nigdy nic, jakby Louis nie był goły ani nie miał spermy Harry'ego na swoim brzuchu.
- Więc, Louis, zastanawiałem się, czy może nie powinienem zmienić koloru mojego pokoju, ponieważ szary już na mnie tak nie działa – wyjaśnia Zayn i Louis mruga dwa razy w odpowiedzi. - Umm, więc co myślisz? - kontynuuje Zayn i Louis znowu mruga, mając nadzieję, że to może jakiś dziwny sen od zjedzenia za dużo budyniu na noc. Jednak Zayn wciąż siedzi na łóżku Louisa, po złamaniu zamka w jego pokoju, czekając aż Louis odpowie na jego pytanie o zmianie koloru pokoju. Co się kurwa dzieje.
- Zayn, ja po prostu... co? - pyta Louis rozdrażnionym tonem i Zayn wzdycha przed oparciem się na dłoniach.
- Jakby, szary był w porządku, jak się na początku wprowadziłem, ponieważ byłem w kapryśnej fazie artysty, ale teraz myślę, że jestem w torturowej fazie artysty i może chcę jakiś ładny czarny lub ciemno czerwony z jakimiś ładnymi akcentami i obrazami do powieszenia. Co myślisz? - Zayn jest bardzo poważny i Louis decyduje się przestać wycierać swój brzuch i rozejrzeć się po pokoju w nadziei by znaleźć kamerę, czy coś.
- Zayn, ja poważnie nie wiem, o co ci chodzi – próbuje znowu Louis, ale to jest tak jakby Zayn był w innym magicznym świecie i nie słyszał nic zdalnie racjonalnego.
- Tak, myślę, że wezmę ciemny czerwony i trochę ładnych czarnych i srebrnych akcentów do tego... dzięki Lou – stwierdza Zayn z krótkim skinieniem głowy i po prostu tak jakby znika, Louis mruga na jego wycofującą się formę.
Nie ruszył się z miejsca, dopóki Harry nie wrócił do pokoju i nie przyciągnął Louisa, by usiadł okrakiem na jego kolanach na łóżku. Duże ramiona owinęły się wokół jego tułowia i Harry przychylił głowę na bok, wskazując w stronę drzwi.
- O co z tym wszystkim chodziło? - pyta i Louis ciągnie za swoje włosy krzycząc:
- NIE MAM KURWA POJĘCIA! – i mimo że on i Harry dzielą śmiech, wciąż nie wie, co się do cholery stało.
X
Louis ma wolny dzień od pracy i decyduje się zaskoczyć Harry'ego w jego piekarni, a przez zaskoczenie Harry'ego ma na myśli tak zawrócić mu w głowie, by dostać darmowe jedzenie, ponieważ jest głodny i nie ma ochoty na gotowanie. Podchodzi do nieznanej piekarni i zauważa natychmiast najdłuższą pieprzoną kolejkę w historii wypływającą na zewnątrz z drzwi piekarni i jego usta opadają.
Harry poważnie wypromował swoją piekarnię i Louis zamierza poważnie porozmawiać z krętowłosą Alfą o nieujawnieniu mu pewnych informacji takich jak posiadanie ogromnej piekarni, która jest ekstremalnie zatłoczona i sukcesywna.
I planuje porządnie opieprzyć Harry'ego za to tak szybko, jak tylko przejdzie przez te pieprzony drzwi, więc czekając decyduje, by stanąć na swoich paluszkach i się rozejrzeć, i zauważa, że w środku jest tak samo zatłoczona jak na zewnątrz.
- Często tu przychodzisz? - głos szepcze do jego ucha i Louis wystrasza się tak że aż odwraca się z wściekłymi oczami, by zobaczyć blondwłosego nieznajomego, który wyrzuca ręce w górę, śmiejąc się. - Przepraszam, nie chciałem cię przestraszyć – nieznajomy przyznaje i Louis marszczy nos przed prychnięciem.
CZYTASZ
THE FLATMATES | LARRY | OPOWIADANIE | TŁUMACZENIE
Fiksi PenggemarHarry jest bezczelną alfą, która przysięga nigdy się nie ustatkować. Louis jest samotną omegą, której alfa zmarł tuż przed tym jak mogli oficjalnie się związać. Zayn jest artystyczną alfą, która nie rozumie prywatności oraz przestrzeni osobistej. Li...