Dysk
Chłopaki w końcu wrócili do domu. Nie było ich dobrą godzinę. W tym czasie Hana obudziła się i leżała przytulona do Yoongiego. Razem oglądali film.
-To ten gość jest zły czy dobry?- spytała jak jeden z bohaterów się pojawił.
-Jest zły.- odparł Yoongi.
-Ale uratował tę dziewczynę... więc powinien być dobry. Co nie?- zapytała.
-No powinien, ale nie jest. Ten drugi też jest zły.- oznajmił.
-Wiem. W końcu nosi mokasyny... nigdzie na świecie nie istnieje, dobry człowiek w mokasynach.- powiedziała poważnie. Chłopak roześmiał się głośno.
-Jak sie czujesz dziecinko?- zapytał Top, wchodząc do pokoju.
-Zimno mi trochę... ale Yoongi mnie ogrzewa.- oznajmiła z uśmiechem.
-Mam nadzieję że, tylko Cie tuląc.- rzucił Gi poważnie.
-Jeszcze mi zrobił herbatę. Magiczną. Z narkotykami.- odparła półszeptem.
-Dodałem cukru.- oznajmił chłopak spokojnie.
-Cukier to biała śmierć. Chcesz mnie zabić?- zapytała patrząc na niego.
-Mówiłem że to zrobię.- powiedział przykrywając ją kołdrą.
-Bo Ty niedobry jesteś. Jak ten gość z filmu. Taki złodupiec bez serca.- burknęła dziewczyna. Top i GiGi zaśmiali się.
-Będzie żyła.- odparł brunet z uśmiechem.
-Macie dysk?- spytał Yoongi siadając na krawędzi łóżka.
-Wróć bojlerze...- rzuciła Hana wyciągając w jego stronę ręce.
-Tak. Teraz trzeba go tylko odpalić i sprawdzić. Sho ma nam pomóc. Powinna tu zaraz być.- oznajmił G-Dragon.
-OMG! Moja przyjaciółka przyjedzie! OMG! OMG! Muszę biec!- rzuciła Hana, podekscytowana jak dzieciak w święta. Wyskoczyła z łóżka i pobiegła na dół. Przy schodach stał Hoseok. Złapał dziewczynę, która poślizgnęła się na dwóch ostatnich schodkach.
-Jesteś cała?- spytał zmartwiony.
-Hobi! Sho przyjedzie!- krzyknęła biegnąc dalej przed siebie.
-Chyba jej odbija od tych leków.- mruknął Namjoon.
-Albo od siedzenia z Yoongim.- rzucił Hoseok. Zaśmiali się i poszli za nią. Dziewczyna wskoczyła do salonu, gdzie ekipa sprzątająca, zmywała krew z podłogi. Podbiegła do okna i siedziała przy nim podekscytowana.
-Mogłem dodać ciut za dużo cukru.- odparł Yoongi patrząc na dziewczynę. Gi wziął koc do ręki i podszedł do dziewczyny. Otulił ją nim i usiadł na parapecie.
-Przemyślałaś już moją ofertę?- spytał spokojnie.
-Tak. Jest chujowa.- odparła.
-Hana. Powinnaś pomyśleć o swojej przyszłości. Naprawdę do końca życia, chcesz być utrzymywana przez gangsterów i żyć w tym całym syfie?- zapytał zdenerwowany.
-Co za oferta?- spytał Top zaciekawiony.
-Wujek GiGi chce mnie wysłać na studia, gdzieś do Europy. Ma mi tam mieszkanie kupić i utrzymywać, do czasu aż, zacznę na siebie zarabiać.- oznajmiła patrząc w dal.
-Czemu nie chcesz z niej skorzystać?- dopytał Yoongi. G-Dragon spojrzał na niego zaskoczony.
-A co? Już masz mnie dość?- burknęła patrząc na chłopaka.
CZYTASZ
Słodka wolności
FanfictionYoongi jako gangster po raz kolejny. Tym razem będzie poważniej i smutniej... chociaż znając życie nic z tego nie wyjdzie... więc zapraszam do czytania. Będzie krwawo, ostro i może strasznie. Działamy.