#2

648 18 5
                                    

A w nich stanął przystojny brunet, o głowę wyższą a nawet jeszcze ciut wyższy od ciebie, na oko 22-24 lata nie dawałaś mu więcej...

-Emm..Dzień dobry jestem [T.I], byłam umówiona z panem Markiem na sesję zdjęciową, jest może w domu? *spytałaś lecz mężczyzna patrzył jak zahipnotyzowany w twoje piwne oczy* Przepraszam mam coś na twarzy? *skrępowałaś się*

-Eee...nie..proszę wejść, przepraszam, zamyśliłem się *wpuścił cię do środka po czym krzyknął do Marka* Ktoś do ciebie Marku! *jeszcze raz na ciebie spojrzał po czym zniknął za wielkimi białymi drzwiami*

Po paru minutach zszedł ze schodów sam Lord, pan tej willi...

-O widzę że pani już przyszła, zapraszam do góry, przepraszam za tamtego wieśniaka..

-Nic się nie stało, to jakie te zdjęcia pan chce? Portretowe..

-Myślę, że z profilu z lewej strony będą bardzo prestiżowe..

Już nic się nie odzywałaś i szłaś za panem domu do jego pokoju.. Nie byłaś jeszcze nigdy w takiej chacie, wszystko wyglądało takie drogie i bałaś się że coś uszkodzisz..

-Wchodź nie krępuj się, mam dla ciebie propozycję..*rozsiadł się wygodnie na kanapie w studiu i złożył ręce w piramidkę pochylając się ku tobie*

-Słucham?*położyłaś swój sprzęt na stoliku i podeszłaś do niego*

-Bo widziałem, że można na ciebie liczyć i już nie jeden raz przyniosłaś ludziom radość, nawet innym mniej sławnym ode mnie ludziom..

-Do czego pan zmierza? *skrzyżowałaś ręce na piersi*

-Mów mi Marek..*wyciągnął dłoń w dobrym geście*

-Jestem [T.I]..Myślałam, że pan nie lubi prostych ludzi..

-Tak, tak, tak mniejsza, ile zarabiasz w tej firmie?

-A co pana obchodzi mój zarobek? *speszyłaś się*

-Podwoje sumę dam ci 6k za pracowanie dla mnie..*uniósł brew* Zgadzasz się?

Miałaś coś powiedzieć lecz znikąd wtargnął do pokoju Kamerzysta...

-Mała nie zgadzaj się..

-Kamerzysta idioto wynoś się z mojego domu, co ja ci mówiłem, nie nakręcamy teraz! Teraz mam sesję!

-Proszę go nie wyzywać..ja przyzwyczaiłam się do swojej firmy i choć nie dużo zarabiam to i tak pieniądze w życiu szczęścia wielkiego nie dają..

-Spokojnie [T.I] nie słuchaj tego idioty, i dobrze się zastanów 6k nikt ci tyle nie da.. A ty Kamerzysta, zaraz cię zwolnię wieśniaku jeden..

-Zgodzę się pod warunkiem..

-Nie rób tego, będzie tobą manipulował..*szepnął ci na ucho Kamerzysta*

-Dobrze o co chodzi? *Kruszwil wstał*

-Że pan...panie Lordzie, nie będzie pan więcej znęcał się nad Kamerzystą, czyli zero bicia, szarpania, przezywania go, rzucania w niego różnych rzeczy i tyle by mi wystarczyło..to jak?

-Nie mogę pójść na ten układ..ponieważ ten idiota pali i pije ,i się mnie w ogóle nie słucha..

-No to czyli pan mnie nie przyjmie..*podniosłaś swój sprzęt*

-Dam ci mieszkanie, proszę chcę cię zatrudnić..

-Też palę i piję *puściłaś oczko do Kamerzysty po czym kierowałaś się do wyjścia* Czyli sesja skończona panie Marku?

****************************************************

Oczekujcie kolejnej części :') 

~RedDead

"Prestiż w obiektywie..."Where stories live. Discover now