•015•

845 64 1
                                    

Tego dnia gdy tylko budzik JiSoo zadzwonił, czekałam z szeroko otwartymi oczami by zobaczyć uroczo zaspaną dziewczynę. Ona zaś wyłączyła zegarek i przekręciła się na drugi bok.
-Jisoo... -jęczałam nad jej głową. -Musisz pójść do szkoły.
-Po co? Przecież może symulować chorobę i porządnie się wyspać. -znikąd pojawił się Yoongi. Dziewczyna ociężale wstała z leżanki i powlokła nogami do łazienki.

*bzzz*
-Już od samego rana?! -zdenerwowałam się.
-Mówiłem. -demon wzruszył ramionami. -JiSoo zacznie się z kimś spotykać.. i takie tam. -wydawał się być spokojny, a to nie wróżyło nic dobrego.

***
W szkole JiSoo znów przesiedziała kilka godzin samotnie. Yoona faktycznie już nie czepiała się o tamtą sprawę z plotkarstwem. Niestety do działania znów wkroczył Yoongi.
-Dlaczego ludzie cię tak obserwują? -skierował pytanie do JiSoo.
-Może tylko ci się tak wydaje. -wtrąciłam.
-Albo mówią na twój temat. Pewnie obgadują to jak jesteś gruba, albo zwyczajnie brzydka.
-Yoongi przesadzasz.
-Pewnie myślą, że jesteś dziwna. Nie patrz się na nich bo jeszcze ktoś do ciebie zagada i wtedy pomyślą o tobie jak o dziwaku.
-Co ty wygadujesz, chłopie? -uderzyłam się otwartą dłonią w czoło.
-Może to i dobrze, że nikt z tobą nie rozmawia? Przynajmniej nikt ci nie wmawia kłamstw.

**
W domu JiSoo była bardzo senna, ale mimo wszystko usiłowała pisać z tym chłopakiem, w czym pomagał jej Yoongi.
Obserwowałam twarze tej dwójki śledzącej konwersację.
-O czym teraz piszą? -zapytałam bawiąc się włosami.
-Chodź i sama zobacz. -odpowiedział dumnie demon. Przeturlałam się do Yoongiego i wepchnęłam między niego a JiSoo. Momentalnie pożałowałam swojej decyzji bo pisali o rzeczach dosyć intymnych i trochę zboczonych. Strzeliłam demona z łokcia w brzuch.
-AŁA! A to za co było?!
-Dlaczego robisz z JiSoo takiego zboka?!
-Nie używaj teraz głosu, bo młoda zaczyna mieć wyrzuty sumienia że pisze z tym chłopakiem.
-I bardzo dobrze! Nie powinna pisać o swoich intymnych sprawach z osobami których za dobrze nie zna.
-Może właśnie przez to że jest taka sztywna, nie ma teraz znajomych. -znów zmierzyłam się z chłodnym spojrzeniem demona.
Po niedługim czasie pojawiła się wiadomość o treści „wyślij fotkę ;)". Niby nie brzmi groźnie jednak w odniesieniu do ich konwersacji wiedziałam, o jakie zdjęcie temu chłopakowi chodzi.
-JiSoo nie. Nie wysyłaj mu swoich nagich zdjęć.
-No dawaj JiSoo. Może chociaż on cię dowartościuje że jesteś w miarę ładna.
-Jeśli by cię szanował to nie chciał by twoich nagich zdjęć! Dziewczyno opanuj się!
-JiSoo. Taki chłopak może się drugi raz nie pojawić. Chcesz stracić szanse na pierwszego chłopaka? Wyobraź sobie minę Yoony kiedy zobaczy cię z chłopakiem pod rękę. Poza tym.. Przecież pisze ci miłe rzeczy to możesz mu się odpłacić jednym zdjęciem. -nie wierzyłam w to co widzę. JiSoo podeszła do lustra w pokoju i uniosła luźny sweter wraz ze stanikiem. Zrobiła zdjęcie na którym widać jej brzuch i piersi, które zasłoniła (całe szczęście) ręką. Może nie zakryła ich w stu procentach ale przynajmniej poszczególnych części nie było widać. Yoongi jak zwykle był z siebie zadowolony, ale też i bardzo skupiony.
Zdjęcie zostało wysłane.
-JiSoo dlaczego to zrobiłaś? -miałam ochotę rozpłakać się z bezradności i wstydu.
-Przecież to tylko zdjęcie. Weź nie spinaj bo urodzisz. -Yoongi wydawał się być spokojny.
-Po kiego wafla kazałeś jej zrobić to zdjęcie?!
-To nie ja. -uniósł ręce w geście bezbronności. -To ten chłopak poprosił. -wskazał na telefon JiSoo.
-Dobrze widzę jak bawi cię ta sytuacja. -przymrużyłam oczy i wyszłam na dach. Patrząc w niebo myślałam jak mam odzyskać JiSoo i przy okazji nie stracić Yoongiego który jest jak wrzód na dupie. Trochę śmieszne. Niby go nie trawię w jednak nie chcę żeby zniknął. Uśmiechnęłam się sama do siebie na tą myśl.
-A tobie co tak wesoło? -to był Yoongi. -Czego się naćpałaś że cieszysz się do chmur? Ja też chcę bo wygląda na mocne. -usiadł obok i badał mnie wzrokiem. -Z czego się tak cieszysz?
-Z niczego.. zamyśliłam się.
-Zdradź mi swoje sekrety. -szturchnął mnie ramieniem.
-Przecież potrafisz czytać w myślach. Dlaczego tego nie zrobisz?
-Bo pomimo tego jak chaotyczne myśli możesz mieć, jesteś istotą z mojego świata. Musiałbym cię dotknąć żeby zobaczyć o czym myślisz. Inaczej słyszę od ciebie tylko szum.
-Szum?
-Coś jak szum morza... a poza tym.. nie chcę wiedzieć o czym myślisz, wolę to usłyszeć od ciebie niż wyciągnąć z twojej kosmicznej głowy. -oparł się rękoma z tyłu i oboje patrzyliśmy jak dzień zmienia się w noc.
-Nie mogę zrozumieć jednej rzeczy..
-Co to takiego?
-Ty. -spojrzałam na Yoongiego. Wydawał się jakby w ogóle nie spodziewał się ode mnie tej odpowiedzi. Jego twarz znów zbladła i zakrył ciemne oczy pod grzywką.
-Czego nie rozumiesz? -zapytał przyciszonym głosem.

Witam!
Chciałam tylko powiedzieć że nie jestem pewna czy do świąt pojawi się jakikolwiek rozdział :(
Mam strasznie dużo pracy (jak to w święta)
Ale obiecuję że po świętach będę miała dużo czasu i napisze dla Was
STOS
nowych rozdziałów!!
A teraz życzę wam wesołych, spokojnych i niezapomnianych świąt oraz hucznego sylwka!!! 🌟🌟

Demon(y) życia // SugaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz