13

400 22 0
                                    


  Obudził mnie chłodny powiew na mojej skórze i delikatny dotyk na policzku , ktoś mnie po nim głaskał , otworzyłam zdziwiona oczy i zobaczyłam ja jak pochyla się nade mną , widząc że się obudziłam uśmiechnęła się.

 -Hey 

-Hola 

Odparłam. Niezbyt dobrze mi to wyszło bo miałam uwiązany głos w gardle , Nika nie przestawała głaskać mnie po policzku a ja zupełnie nie wiedziałam co powiedzieć i jak się zachować , nie wiedziałam czego ode mnie oczekuje. Jakby czytała w moich myślach powiedziała.

-Musiałam cię dotknąć.. Nie gniewasz się? 

 Potrząsnęłam przecząco głową 

-To dobrze , myślałam , że będziesz zła

 -Nie j- jestem 

Wyjąkałam , teraz będąc blisko niej traciłam bardziej pewność siebie niż kiedykolwiek wcześniej. Ale chyba jej to nie przeszkadzało bo dodała po chwili , nie przerywając pieszczoty na moim policzku.

-Coś jeszcze chciałam zrobić.. 

-Co?

 Pochyliła się nade mną i dotknęła swoimi ustami moich , językiem rozchyliła mi wargi i wpiła się mocno w moje usta , gdy jej język dotknął mojego języka jęknęłam i odwzajemniłam jej pocałunek , po chwili odsunęła się ode mnie i spojrzała w oczy 

-To chciałam zrobić 

 Przez chwilę nie wiedziałam co się dzieje ze mną , nie wiedziałam , do czego to zmierza, do czego zmierzamy my, przeraziła mnie myśl , że może ona chce się tylko zabawić moim kosztem , w oczach poczułam łzy i nie mogąc ich pohamować rozpłakałam się mówiąc

 -Kochanie proszę nie dręcz mnie , ja .. ja tego nie wytrzymam rozumiesz? Umrę ..- głos mi się łamał – Nie było dnia ani nocy , żebym nie myślała o tobie , żebym nie pragnęła wrócić , przytulić cie pocało..

NIie dokończyłam wpiła się w moje usta z taką zachłannością jak nigdy, palcami otarła mi łzy, a potem zaczęła całować miejsca w których płynęły , czułam jej przyspieszony oddech , jej drżenie ciała i miałam nadzieje ze jeszcze cokolwiek do mnie czuje. Spojrzała na mnie i się uśmiechnęła.

 -Jeżeli to jest dręczenie to przygotuj się ze będę cie dręczyć tak całą wieczność , bo nie po to tu przyjechałam by bez ciebie wrócić. 

-To znaczy? 

-Przyjechałam po moją dziewczynę i wrócę tylko i wyłącznie z nią.

 -Ja , ty ja nie rozumiem 

 Westchnęła głośno i znów popatrzyła mi w oczy.

 -Chcesz żebym straciła cierpliwość? 

 Pokręciłam przecząco głową 

-Przyjechałam Alex po ciebie , przyjechałam bo cię kocham

 -Naprawdę? -Nie na niby –zaśmiała się- Głuptas jesteś wiesz

 -Może i głupia, ale ja ciebie też kocham

Powiedziałam cicho z nadzieją, że to nie żadna podpucha nie przeżyłabym tego. Nika spojrzała na mnie i uśmiechała się, sięgnęła do stolika i podała mi butelkę

 -Napij się bo wyglądasz strasznie 

 Wzięłam od niej butelkę i upiłam łyk , podałam jej , odwróciła butelkę tak żeby napić się dokładnie z tego samego miejsca co ja. Na moim sercu zrobiło mi się cieplej. Poczułam , że to jednak nie koniec. 

Nieśmiertelna (Zakończona) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz