━━━━━━━ ✧ ━━━━━━━
[ SOBOTA, DWUDZIESTY PIĄTY PAŹDZIERNIKA
GODZINA ÓSMA RANO ]
Drewniany pokład głównej części Jolly Rogera — pirackiego statku Killiana Jonesa był jedyną rzeczą, na której oczy Evelyn skupiały się przez kilkanaście ostatnich minut. Sama do końca nie wiedziała ile czasu minęło odkąd zaczęła dzisiejszą pracę, ale przez spędzony tutaj czas przypomniała sobie dlaczego tak bardzo nie znosi piratów. Pomijając fakt, że byli głośni, chciwi, a ich poczucie humoru było wręcz obrzydliwe, mężczyźni na okręcie Jonesa kompletnie nie mieli szacunku do kobiet, a tym bardziej do trudów z jakimi się zmagają. Przeciągające się w czasie mycie pokładu, mając do dyspozycji tylko kubeł wody i małą szmatkę stało się jeszcze bardziej wymagające siły i cierpliwości, gdy przechodzący obok piraci postanowili na zmianę kopać drewniane naczynie, w którym znajdowała się woda, wylewając ją i krzyczeć na Evelyn, aby pracowała szybciej, naśmiewając się z brunetki. Miała tego wszystkiego już serdecznie dość. Odczuwała chęć wygarnięcia gnębiącym ją mężczyznom tego, co tak naprawdę o nich sądzi, ale dostrzegając kątem oka przechodzącego nieopodal Killiana, szybko odgoniła te myśli, skupiając się na włożeniu większej ilości siły w szorowanie pokładu, cichym nuceniu usłyszanej gdzieś melodii oraz bezgłośnym planowanie zemsty na upatrzonej garstce podwładnych Jonesa.
Ciemnowłosy pirat postanowił wrócić do swojej kajuty po krótkiej wymianie zdań z Williamem Smee na temat celu podróży, do którego już się zbliżali, a więc powinni być tam lada dzień, oraz co jakiś czas przyglądaniu się pracy Evie, na której twarzy malowało się widoczne skupienie. Jones doskonale zdawał sobie sprawę z tego, co cała reszta załogi sądziła o pojawieniu się na statku młodej dziewczyny, jednakże żaden z nich bezpośrednio nie poszedł z tą sprawą do Kapitana; zbyt się bali jego reakcji, co było w stu procentach słuszne, bo mieli czego. Wielu z nich pamiętało sytuację sprzed roku, kiedy to na Jolly Rogerze zagościła na dłużej dawna partnerka Killiana — Milah. Była ona żoną pewnego wieśniaka, którego pomimo posiadania z nim dziecka zdradzała z wieloma napotkanymi mężczyznami aż w końcu trafiła na pirata, a ten, zafascynowany jej urodą i pragnieniami, postanowił zabrać ją na długą podróż po okolicznych wodach. Mąż kobiety nie zareagował na tę wiadomość z radością; chciał walczyć z Killianem o serce swojej ukochanej, jednak wieśniak był zbyt słaby i naiwny, więc cała „bitwa" skończyła się tylko na jego błaganiach, które Jones wyśmiał. Po powrocie z kilkumiesięcznej wyprawy, po okolicy rozeszły się wieści o mężczyźnie kontrolującym ogromne pokłady czarnej magii, których używa na Bogu ducha winnych mieszkańcach. Pewnego dnia, tajemniczy osobnik, zwany przez wszystkich dookoła „Mrocznym" postanowił odwiedzić statek Jonesa. Wielkie było zaskoczenie kapitana, gdy zdał sobie sprawę, że Mrocznym jest ten sam mężczyzna, który jest mężem jego kochanki. Przybył na okręt aby się zemścić, czym nadmiernie pewny siebie Killian zbytnio się nie przejął i przystąpił do ataku. Zbudzona przez odgłosy walki Milah wyszła na zewnątrz, aby zobaczyć co jest źródłem tych okropnych dźwięków. Mroczny wygrał, nie tylko zabijając swoją żonę poprzez wyrwanie i rozerwanie na kawałki jej serca, ale także pozbawiając Jonesa jednej z dłoni, przez co od tego dnia zastępował ją przytwierdzony w to miejsce przez Killiana hak.
CZYTASZ
ミ☆ | A LAND WITHOUT MAGIC ━ ONCE UPON A TIME
Fanfiction⠀ 𝐀 𝐋𝐀𝐍𝐃 𝐖𝐈𝐓𝐇𝐎𝐔𝐓 𝐌𝐀𝐆𝐈𝐂. Gdzie utalentowana, ale zbyt pewna siebie uliczna złodziejka po latach wypełnionych błędnymi decyzjami dostaje propozycję nie do odrzucenia, polegającą na opuszczeniu Świata Baśni i udaniu się do pozbawi...