CHAPTER EIGHT; WELCOME TO STORYBROKE!

329 30 68
                                    

━━━━━━━ ✧ ━━━━━━━

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

━━━━━━━ ✧ ━━━━━━━

[ ŚRODA, DWUDZIESTY MAJA 
GODZINA DWUDZIESTA TRZECIA TRZYDZIEŚCI ]

           Evelyn rozejrzała się dookoła, spoglądając na Storybrooke pod osłoną nocy. Jeszcze nigdy nie widziała takiego miejsca. Architektura miasteczka oraz wysokie, ustawione blisko siebie budynki były dla niej czymś niespotykanym, ale równocześnie miało swój urok, jednakże aby go dostrzec, Hallewell potrzebowała jeszcze trochę czasu, bo od kiedy tylko postawiła swoją stopę w porcie, zapragnęła wrócić do świata, w którym się wychowała i dorosła, a przynajmniej... do tego, co z niego zostało.

           — No więc... Wygląda na to, że tutaj nasze drogi się rozchodzą — powiedział Killian, kierując swoje słowa do Cory, którą wcześniej przepuścił przy zejściu ze statku.

           Mężczyzna złapał Evie za rękę, prowadząc ją w stronę głównej części Storybrooke, jednak gdy tylko zrobili kilka kroków, kobieta magicznie pojawiła się przed nimi z niewielkim uśmieszkiem na twarzy.

           — Nie tak prędko.

           — Mieliśmy umowę — zaczął Jones — Powiedziałaś, że kiedy tylko dostaniemy się do tego przeklętego miejsca, dasz mi w spokoju zająć się realizacją mojego planu pozbycia się tego cholernego Krokodyla.

           — Owszem, ale dopiero po tym, jak zajmiecie się Reginą i tym, co jej zaklęcia i uroki rzucone tylko z powodu jej nagłej chęci bycia dobrą zrobiły z naszym wymiarem — podsumowała.

           Evie wywnioskowała, że mówiąc o "Reginie", Cora miała na myśli swoją córkę, o której już wcześniej wspominała, jednakże to imię pozostało na chwilę w jej głowie, gdyż zdawało jej się być dziwnie znajome. Po krótkiej chwili udało jej się ułożyć to wszystko w spójną całość, bowiem takie same imię nosiła kobieta, o którą kilka lat temu określano w jej świecie mianem „Złej Królowej". Tej samej zresztą królowej, do której pałacu dziewczyna postanowiła się kiedyś włamać, niestety wynosząc stamtąd tylko dwa naszyjniki, ze sprzedaży których pieniądze i tak wydała na alkohol. Niegdyś Hallewell była również poszukiwana listem gończym ze względu na zabicie dwóch ludzi pracujących dla Reginy za pomocą przypadkowego użycia magii, czego nadal nie potrafiła zrozumieć... Tak czy siak, zdecydowanie nie był to moment, z którego była najbardziej na świecie dumna.

           — Nie przypominam sobie żeby częścią naszego układu była obowiązkowa obecność na twojej terapii rodzinnej — odezwała się pewnym powagi głosem dziewczyna, a Killian uświadomił sobie, że wzięcie Evie do Storybrooke wcale nie było aż tak głupią decyzją.

           — Sugeruję, abyś przemyślała swój lekkomyślny stosunek do całej tej sprawy — odpowiedziała Cora. Wcale nie imponowały jej osoby podobne do Evelyn. Według niej ludzie, którzy nie posiadają żadnej władzy ani wpływów nie powinni uważać się za lepszych od tych, którzy są duży silniejsi i doświadczeni od nich.

ミ☆ | A LAND WITHOUT MAGIC ━ ONCE UPON A TIMEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz