Nie zjadłam śniadania bo nigdy tego nie robie. Czym prędzej założyłyłam kurtkę i buty i pobiegłam na przystanek. Z oddali widziałam jak mój autobus właśnie odjeżdża.
- Zajebiście- powiedziałam sama do siebie- musze iść jeszcze z buta.Ruszyłam w strone szkoły już powoli bo wiedziałam że i tak się spóźnie. Przeszłam może z 5 kroków lecz zobaczyłam że nagle zatrzymuje się koło mnie auto. Był to zwyczajny samochud (nie umiem opisywać samochodów oke?). Odsunęła sie szyba i moim oczom ukazał się Patryk (UWAGA ZMIENIAM POSTAĆ ANTKA, OD TERAZ ANTEK TO PATRYK)
-A ty nie wszkole?- zapytał a na jego twarzy hamski uśmieszek.
-No jakoś tak wyszło-powiedziałam nie zatrzymując sie.
-Wsiadaj podwioze cie do szkoły mała-patrzyłam na niego ze zdiwieniem a na moją twarz weszedł lekki rumieniec. Czy właśnie najprzysonniejszy chłopak ze szkoły ever zaproponował mi podwuzke do szkoły ?!?!
- Nie dziękuje -powiedziałam.... Ja jak to ja, jestem głupia- wole sie przejść.
W tym momencie poczułam jak ktoś łapie mnie za talie i podnosi.
-Patryk!!! Puszczaj mne do cholery!!!!!- krzyczałm a każdy sie na nas gapił
-A wejdziesz do samochodu samodzielnie?- znowu na jego twarzy pojawił sie chamski uśmieszek- Czy może znowu mam ci pomuc?
-ugh... No okej- musiałam tam wejść żeby już mnie nie dotykał.*****************Po szkole**************
Wruciłm do domu. Jak zwykle nikogo nie było. Wzięłam z lodówki mój ulubiony jogurt i poszłam do mojego ulubionego miejsca w domu. Czym prędzej wyciągłam z kurtki telefon i rzuciłam się na łóżko. Nawet nie wiecie jak było fajnie. Przypomniałam sobie o tej grze którą pokazała mi Oliwia. Weszłam na moje konto i zaczęłam grać. Troche mi sie nudziło i troche pobluzgałam na takich którzy rzebrają o uśmiechy*.
*************Następnego dnia***********
Dzień jak codzień. Moja codzienna rutyna:
-szafa
-łazienka
-lekki make-up
-kuchnia... Idk po co
****Nie chce mi sie tego wszystkiego****
************opisywać więc**************
**************po lekcjach***************Szłam przez park i poczułam jak ktoś nagle łapie mnie za ramie. To był Patryk. Ten Patryk. Miał bukiet róż. Obajrzałam sie za siebie gdy byliśmy już do siebie przodem żeby przypadkiem zobaczyć czy mnie z kimś nie pomylił. W parku było pusto jak nigdy. To może dobrze, przynajmniej nikt nas nie widział. Przytulił mnie do siebie i pocałował. Prubowałam go odepchnąćale był silniejszy. Dał mi bukiet i uciekł. Stałam tam jeszcze przez chwile w bezruchu i zastanawiałam sie co właśnie sie wydarzyło.
****************W domu****************
Jak nigdy pierwsze co zrobiłam weszłam do pokoju i rzuciłam sie na łóżko z telefonem.
Weszłam w BlockStarPlanet i okazało się że mnie... Zbanowali*. Byłam załamana. Musiałam założyć nowe konto. Długo wybrzedzałam. W końcu!!! Założyłam konto o nicku Szanella136*. Miałam mały lvl. W nexusie było bardzo fajnie bo była aktualizacja. Znalazłam taki fajny prefabrykat. Zaprosiłam jego twórcę,i sie zaprzyjaźniliśmy. Okazało się że całkiem nieźle buduję...*****************************************
MAMY 3!!!! NIE CHCE MI SIE TEGO PISAĆ... CHYBA ZMIENIE STYL PISANIA I WYDALE PATRYKA Z OPOWIEŚCI. TAK SAMO JAK Z ŻYCIWM PO ZA GRĄ. DO NASTĘPNEGO!!!!!!!!
CZYTASZ
Internet Friends 💖
MaceraTak na początku.... chciałam powiedzieć że jest to moja pierwsza książka. Moja IBFF namówiła mnie do tego. Przepraszam za błędy ortograficzne i literówki ^-^. Czy w grze istnieją uczucia? Można kogoś polubić... Poznać w realu? Czy można sie zakochać...