Artyści [Królewska Akademia Bajek]

71 2 0
                                    

- Wiesz, Rose, dziewczyny lecą na artystów. - Wyszczerzył się zielonowłosy , kiedy trzy księżniczki stojące przed altaną - na której się znajdowali - zaczęły piszczeć. Humor mu jednak zepsuł, kiedy podbiegły do jego wiewiórki, a nie do niego. A blondynce jak zawsze zaczęło odbijać i latała wszędzie z szerokim uśmiechem na twarzy.

      Czarnowłosa prychnęła rozbawiona, słuchając ich, jednocześnie bawiąc się z małym kotkiem. Jednak widząc nietęgą minę przyjaciela, podniosła swojego kotka i podeszła po cichu do niego od tyłu. Spojrzała mu przez ramię, patrząc na idealnie odwzorowany kwiatek.

 - Jest śliczny - oznajmiła, strasząc go. Szybko się jednak uspokoił kiedy ją zobaczył. 

 - Ta, dzięki - odpowiedział niezręcznie, lekko się czerwieniąc. Z ramion dziewczyny  wyskoczył kociak, usadawiając się na kolanach chłopaka.

        Czarnowłosa chwile się wahała, jednak w końcu usiadła na schodkach obok niego. 

 - Straszny z niej pieszczoch - oznajmiła nagle, patrząc jak Travis głaszcze łaszącego się kota.

 - Jest urocza - stwierdził, drapiąc ją pod brodą. - Jak jej właścicielka - dodał ciszej.

        Dziewczyna zarumieniła się delikatnie, patrząc w szoku na chłopaka. Odwróciła głowę w przeciwną stronę, czując, że rumieniec się powiększał.

 - Cicho bądź - burknęła, wstając z miejsca i idąc szybko przed siebie. Zapomniała o swoim kocie, który został z chłopakiem.

         Zielonowłosy uśmiechnął się pod nosem zadowolony. Zależało mu by ta właśnie dziewczyna, której podobają się jego rysunki, pokochała go. Bo dziewczyny naprawdę leciały na artystów.

CIEMNE NIEBO | One-shotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz