- Mogę wiedzieć dlaczego do jasnej cholery mnie przesłuchiwano, a ty siedziałeś?! - wydarłem się na wyższego oczekując wyjaśnień.
- Uspokój się, zaraz zejdziesz mi tu - odezwał się. Nie no ja mu zaraz przywalę.
- JA?! SŁUCHAJ NO TY-
- Tak w ogóle - wtrącił się - jako twój chłopak powinienem ci zaparzyć teraz meliske, chodź no tu - chwycił mnie pod ramię i zaczął głaskać moje włosy - pojedziemy do domku i ochłoniesz
- Jaki kurwa chłopak?! - wyszarpałem się z jego uścisku.
- To chyba ja powinien zapytać ciebie - założył ręce i spojrzał na mnie pytająco.
- Em no bo wiesz...tak jakoś wyszło?
- Tak jakoś wyszło mówisz? - nie dawał za wygraną.
- TYPIE URATOWAŁEM CI TYM DUPE Z RESZTĄ W ŻYCIU BYM NIE TKNĄŁ TAKIEJ LATARNI JAK TY - kątem oka zauważyłem jak kilku fagasów z tego wydziału gapiło się na mnie. Aż tak głośno krzyczałem? - A teraz tłumacz się za co cię zamknęli
- Chodziło o twoją grę, zauważyli że coś przy tym grzebałem i zhakowałem ją
- Chanyeol kurwa mam ci uwierzyć że jebani agenci z wydziału do spraw wewnętrznych skuli cię za zhakowanie gry? Może piątek z matmy nie mam, ale nie rób ze mnie idioty. - oburzyłem się i spojrzałem na niego, ale on ani drgnął. Żadnej reakcji.
- Przesadzasz Baek
- Ja przesadzam? Dobra, nie chcesz to nie mów. Odwal się ode mnie i nie licz, że następnym razem ci pomogę - obróciłem się i udałem w kierunku przystanku autobusowego.
- Baekhyun czekaj! - usłyszałem za sobą jego głos.
- Spierdalaj! - odkrzyknąłem i gdy podjechał bus wsiadłem i odjechałem.
✦
Wróciłem do pustego mieszkania. Zacząłem się poważnie martwić o Parka. Poszedł na to spotkanie, potem nie wrócił na noc i cały dzień. Znikał czasem, ale nie na tyle czasu. Z bezczynności zabrałem się za sprzątanie tego syfu jaki miał w zwyczaju zostawiać mój współlokator. Zebrałem brudne ubrania, zrobiłem pranie, odkurzyłem. W trakcie układania książek na biurku zauważyłem migającą ikonę na monitorze. Otworzyłem okienko i pokazała się nowa wiadomość na chatcie od urkaikaibae?
urkaikaibae:
Słuchaj ty mnie gościu nie mam kontaktu z Baekiem od kilkunastu godzin. Jak coś mu zrobiłeś to możesz już spieprzać na Syberię rozumiemy się?
xploey:
Chanyeol też nie wraca
urkaikaibae:
Czekaj co?
Kto ty?
xploey:
Współlokator Chanyeola
urkaikaibae:
Kto to do chuja Chanyeol?
Oddajcie mi siskę do cholery
xploey:
Chanyeol to chłopak, z którym spotkał się Baekhyun
urkaikaibae:
Aaaa
Dobra
Czyli Baek nie wrócił
Chanyeol nie wrócił
ZOSTANĘ WUJKIEM
ej Baek właśnie do mnie dzwoni
czekaj
xploey:
I co? Co powiedział?
urkaikaibae:
Wrócił do domu
xploey:
No super, a co z Chanem?
urkaikaibae:
Ciężko wywnioskować po "Jebany gnój, idiota, debil, kutas, kłamca" i wielu innych epitetów
xploey:
Czyli zakładam, że za niedługo wróci
urkaikaibae:
Tak w ogóle to Jongin jestem, ale mów mi Kai
xploey:
Kyungsoo, miło mi
CZYTASZ
virus » chanbaek
FanfictionCo się stanie gdy do życia Baekhyuna wkradnie się wirus? paring: chanbaek poboczny paring: kaisoo ;fluff, ale może zalatywać angstem; enjoy!