Rozdział 4

952 27 4
                                    

Rano obudził mnie ból głowy zwany kacem. Wstałam by napić się wody oraz wziąć tabletkę. Następnie wróciłam do łóżka i położyłam się dalej spać.

Obudziłam się ponownie o 14 przez dźwięk telefonu.

Od Nieznajomy:
Dobrze się wczoraj bawiłaś?!

Do Nieznajomy:
A żebyś wiedział :P

Od Nieznajomy:
Spotka cię za to kara

Do Nieznajomy:
Już się boję

Od Nieznajomy:
Spokojnie jeszcze będziesz błagać o litość kotku :*

Dupek. On jest jakiś psychiczny. Poszłam się ogarnąć i zjeść obiad, który przygotowała mama.

XXXXXXXXXXX

Przez kilka dni miałam spokój. Myślałam, że odpuścił ale jak się mówi: nadzieja matką głupich.

Od Nieznajomy:
Hej shawty

Do Nieznajomy:
Czego znowu chcesz?

Od Nieznajomy:
Jak to co? Chce dowiedzieć się co u mojej księżniczki.

Do Nieznajomy:
Mówisz o mnie? Zakładam, że wiesz co u mnie przez kamery w moim pokoju ale opowiem ci. Czuje się świetnie, szczególnie że pisze do mnie jakiś debil. A co u ciebie?

Od Nieznajomy:
Właśnie piszę z moją przyszłą żoną. Jest urocza szczególnie gdy się denerwuje.

Do Nieznajomy:
Czyli w końcu mnie zostawisz?

Od Nieznajomy:
Ty nią jesteś babygirl

Do Nieznajomy:
Hahahaha. Stopuj Stephen.

Czy chcesz zmienić nazwę na Stephen?
Tak / Nie


Od Stephen:
Ja? Przypomnij sobie co ty robiłaś ze swoim kolegą i uwierz mi dostanie on za to karę, tak jak i ty

Do Stephen:
A ty znowu o tym. Kim ty w ogóle jesteś, nic o tobie nie wiem oprócz imienia?

Od Stephen:
Dowiesz się w swoim czasie shawty

Do Stephen:
Przestań tak na mnie mówić!

Od Stephen:
Niech ci będzie babygirl

Do Stephen:
To tyczyło wszystkich określeń!

Od Stephen:
Nie mogę przestać, przecież jesteś moim skarbem

Porwana z miłościOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz