Oczy całe w łzach. Obraz niewidoczny jakby rozmazany przez mgłę. - Wszystko w porządku? Nie wyglądasz dobrze. Spójrz mi w oczy. Co widzisz? Perfekcyjny świat, idealną osobę. Wiesz jaka jest prawda? -Ufaj mi tak nieprzytomnie. Jestem złym kłamcą. Spojrzysz ,a zobaczysz prawdę. Dotkniesz a poczujesz ból. Posłuchasz ,a zrozumiesz problem. Powiedz mi kiedy będę mógł puścić twą dłoń ,która cały czas stara się zakryć twarz pełną łez. Stara się wytrzeć policzki by nie było widać mokrych śladów. Stara się uciszyć głośne łkanie. (-Cicho szepcze-Jestem złym kłamcą). (-Przykłada usta do jej ucha i tak samo szepcze- ale to ja tak nieprzytomnie tobie zaufałem).