Rozdział 4

573 19 4
                                    

M-mama
J-ja
S-Sebastian
D-Dawid

Po tych słowach ustałam jak wryta, Sebastian przytulajac się do mnie mnie otrząsnął

J: Jezu nie wierzę - patrzyłam sie na niego z niedowierzaniem

S: Młoda kilka lekcji śpiewu u Bartka Cabonia i płytę możesz zacząć pisać a ja Ci w wszystkim pomogę

J: Dziękuję -powiedziałam ze łzami w oczach, moja mama podeszła i mocno sie do mnie przytuliła

S: Dziewczyny mam pomysł jak Ci juz mówiłem Kochanie nie mogę zostać u Ciebie na noc ale ty możesz u mnie - oznajmił przytulajac sie do mamy

M: Ale przecież nie będzie miała Julka gdzie spać u Ciebie - stwierdziła moja rodzicielka

S: Skarbie ale ty nie wiesz jeszcze o tym że mam takiego wspaniałego sąsiada że Julka będzie mogła u niego nocować - powiedział a moja mama zgodzila się na to propozycje po czym powiedziała

M: Córcia idz się spakuj na dzisiejsza noc - powiedziała znikajac za drzwiami swojej sypialni.

Po czym pobiegłam do swojego pokoju szybko się pakując, do mojego ulubionego plecaka z vans spakowałam ciepłą piżamkę, spodnie czarne oraz koszulkę z napisem "I love Dawid Kwiatkowski" oraz bluzę Dawida z kolekcji "Psycho Squad", kosmetyczkę a w niej najbardziej potrzebne kosmetyki, szczoteczkę do zębów, słuchawki, ładowarkę oraz mojego jednorożca bez którego nie umiem zasnąć.

Wyszłam szybko z pokoju biegnąc po schodach i ups noga mi się zsunęła z schodka i tak to poturlałam sie na sam dół, ogólnie to było u mnie normalne jak się spieszyłam albo jak mama umyła schody płynem do podłogi który robi ze podłoga jest ślizga. Na dole zastałam śmiejącą się ze mnie mamę oraz Wrzoska który udawał się niby martwić o mnie a tak naprawdę powstrzymywał się żeby nie wybuchnąć śmiechem długo tak nie wytrzymał bo ja zdążyłam wstać a on wypadł w niekontrolowany śmiech i tak oto się wszyscy śmialiśmy przez około 5 minut.

Szybko się ogarneliśmy i  zaczęliśmy jechać Sebastian włączył Dawida płytę Pop&Roll i nie zauważyłam kiedy zaczęłam  śpiewać, tak dość szybko minęła nam droga. Gdy wysiedliśmy z samochodu jakiś pies do nas podbiegł a najpierw do partnera mojej mamy a potem do mnie i rozpoznałam go to był Weddy.
A po chwili doszedł Dawid i pierwsze słowo na widok Dawida  w mojej  głowie "woow nie wierzę Jezu jaki on przystojny" i tak stałam kilka minut bez znaku życia, aż Wrzosek lekko złapał mnie za ramię

S: Julia halo jesteś tutaj ?

J: Tak tak jestem - szybko odpowiedzialam i wyszłam z podziwień

D: Hej Jestem Dawid - podszedł przytulając się do mnie

J: Hejka Jestem Julia miło mi Cię poznać - odwzajemniłam uścisk i powiedziałam to z bananem na twarzy

D: Słyszałem że śpiewasz i jesteś moja fanka prawda ? - spytał

J: Tak - odpowiedziałam cichym szeptem

Wrzosek z Mama spogladali na nas niepewnie a Dawid chyba zastanawiał się co ma powiedzieć aż w końcu powiedział

D: To ty dzisiaj u mnie nocujesz?  - stwierdził sie pytając

S: Tak tak - potwierdził spoglądając się na mnie i wyczekując mojej reakcji

A ja po prostu stanęłam jak wryta po czym Sebastian powiedział że mam iść z Dawidem pożegnałam się z nimi i poszłam z nim. Szliśmy przez chwilę w krępującej ciszy aż w końcu Dawid postanowił się odezwać

D: długo jesteś kwiatonators ?

J:  cztery lata - powiedziałam zmieszana

D: Woow długo jesteś na oficjalnej mojej grupie ?

J:  nie, wiem że taka istnieje ale te osoby muszą być długo twoimi fanami

D: no tak a ty jesteś długo i sie zdziwiłem czemu Ciebie jeszcze w niej nie ma

J: a tego to ja nie wiem - powiedziałam gdy wchodziliśmy do jakiejś klatki schodowej

Idol tysiąca nastolatek który zakochał się w fance Dawid KwiatkowskiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz