Dzisiaj byłam z Sosną, mamą i bratem w kinie. Kiedy tak sobie szliśmy to potargałam Sosne po włosach, bo mam taki odruch jak coś fajnego albo śmiesznego powie.
Ja: wOw! Jakie masz miękkie dzisiaj włosy *o*
Sosne: Wiesz dlaczego?
Ja : Nope, oświeć mnie.
Sosne : Myłem je przed wyjściem. Dosłownie przed wyjściem. Zgadnij dlaczego.
Ja: Nie wiem. -.
Sosne: Specjalnie dla ciebie. Ostatnio za każdym razem narzekałaś, że mam tłuste i nie fajnie włosy, dlatego tym razem je dla ciebie umyłem.
Ja: Awww jak uroczo. OmG Ur sO KJuT Awwwwe <333 DaTS Ma bOi!! 11! *w ogóle uczucia tak bardzo moje serduszko nie wytrzymywały ze słodkości*So podsumowując cwelowaty Sosne, który ostatnimi czasami był takim cwelem, i ogólnie był w cholerę nie miły w stosunku do mnie i takie be. To zrobił coś tak małego jak umycie włosów, tylko po to żeby mi sprawić przyjemność. Mam na myśli <33333 uwielbiam tego małego dupka <3
Później po kinie poszliśmy na jedzonko i mama z bratem poszli na jakieś fast foody i tego typu żarcie. A ja z młodym wpierdzielaliśmy sushi, które swoją drogą było mega i boi. sosne. Dats ma boi <3 mój wredny, cwelowaty brat cioteczny, dla którego byłabym w stanie zrobić wszystko byleby był szczęśliwy. Podsumowując DATS MA BOI BOIII
CZYTASZ
Shitposty Lisiczka
RandomTytuł mówi sam za siebie. Rysunki zostały przeniesione do ,,Prawdziwy Artbook Lisicy". Kolejny zapychacz typu shitposty. Nominację i bla bla bla. Jestem bardzo leniwa. x3 Jakby co okładka by me ;3 (Welll tych nominacji nie ma tu aż tyle, prędzej zna...