Jestem ogarnięta (wyczuj sarkazm)

34 6 2
                                    

Jak tytuł wskazuje, jestem nieogarnięta. Dlaczego? To tak:
Leżę sobie spokojnie na łóżku beztrosko machając nogami i skrobiąc stopami papierowe pudełko z innymi pudełkami na bombki. Czytam na wattpadzie różne książki tak myślę, myślę (co za nowość) i dopiero teraz zorientowałam się, że za dzień w sumie, są święta. I mam zawał.
Koniec historii. Nienawidzę świąt, wszystko w tym okresie mnie drażni, a w szczególności rodzina. Mam odruchy wymiotne kiedy ktoś stara się być "życzliwy" w tym właśnie okresie, ale mu nie wychodzi. To wszystko jest tak tandetnie przesłodzone. Uśmiechnięte matki i ojcowie chodzący ze swoimi pociechami, po sklepach. Obrzydliwe i sztuczne. Zawsze w okresie świątecznym jest więcej kłótni, bo ,,Tu nie kupiłam prezentów!" ,,Tu zapomniałam posprzątać!". To wszystko jest głupie i bez sensu. O dziwo zaczęłam też nie lubić wigilii klasowej. W świętach w szczególności nienawidzę tych piosenek oraz kolęd. Mają takie drażniące melodię. Podsumowując nie chce obchodzić świat. Oczywiście to wszystko co tu zapisałam to tylko moje zdanie. Wy możecie sobie uwielbiać święta i tak dalej. Prawdopodobnie część z tego pisałam już w poprzednich częściach, ale nevermind. Sooooooo mam jedno pytanie. Chcecie, żebym napisała co dostałam na święta czy coś takiego? Piszcie w komentarzach odpowiedzi. Ja się odmeldowuję ze służby.
~Narka
Ps. Co do nieogarnięcia. Nie spałam dzisiaj w nocy, ale teraz rozpiera mnie energia. Po prostu kocham życie ;) (znowu wyczuje sarkazm).

Shitposty LisiczkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz