Prezenty (czyli chyba coś świątecznego)

14 4 4
                                    

To tak. Jeżeli nie domyślasz się o czym będę pisać w tym rozdziale to patrz na tytuł. Oczywiście jak zawsze wszystko będzie pisane chaotycznie i mało logicznie. Przejdźmy może do głównego tematu. Święta. Święta to według niektórych wspaniały czas, który powinniśmy spędzać z kochającą rodziną. Cieszyć się ze wszystkiego i być dla każdego życzliwym. Tak... Tak przynajmniej uważa większość ludzi albo po prostu chce tak uważać. Święta to według mnie okropny czas, kiedy wszyscy są tacy szczęśliwi i mili, i hihihi, i do obrzygania. Owszem ten świąteczny klimat jest cudowny, ale bez przesady. Jedyną rzeczą jaką lubiłam w tym właśnie okresie świątecznym, była właśnie Wigilia klasowa. Oczywiście musiało się coś spieprzyć -bo jak by inaczej- i w tym roku mamy w czwartek, po lekcjach. Chyba ich do końca poebaobao. W świętach są też fajne prezenty. Tak, to chyba jedna z tych rzeczy dlaczego większość osób jest miła. Bo będziesz niemiły = hujowy prezent, będziesz miły = lepszy prezent. Proste? Proste. Jak już jesteśmy w temacie prezentów... te macie. Te Matt. Ekhem, dobra nie ważne. Wracając, uwielbiam szukać prezentów i domyślać się co to będzie. Oczywiście idzie mi to bez problemowo i mama się nawet nie stara ich ukryć, smuteczeq :(. Jest taka paczka. Jest na niej logo sklepu plastycznego. Ale ni huj nie pisze co jest w środku (a czego się spodziewałam?). Nie wydaje z siebie jakiś szczególnych, głośnych dźwięków. W sensie wiecie takie grzechotanie czy przesuwanie się rzeczy you know. A dylemat jest jeszcze większy, bo większość rzeczy, o które prosiłam były właśnie plastyczne. Well... fuck.  Jeżeli chodzi o osoby z którymi naprawdę chciałabym spędzić święta, bo są one dla mnie bardzo ważne to CiniBee, Justyneu i Sosneka, która nie ma konta na wtt. Te osoby są chyba najważniejsze w moim, ujowym, nędznym życiu. Są przy mnie, pomagają mi i tak naprawdę tylko one powstrzymują mnie od zrobienia czegoś głupiego, choć czasem naprawdę jestem na granicy. Reszta rodziny może iść się pieprzyć, byłam dla nich tylko "dziewczynką na wystawę". Święta to też czas mówienia osobą, które się kocha, że są one ważne, huh no nie? To Justyneu, CiniBee i Sosna, kocham was po przyjacielsku i jesteście dla mnie bardzo ważni. <3
To chyba tyle. Piszcie co wy uważacie o świętach czy coś. Well.
~Narka

Shitposty LisiczkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz